Zgadza się, dobry film, dochodzi do tego muzyka, typu "mocne uderzenie", która świetnie komponuje się z akcją. Nie jestem miłośnikiem takiej muzyki, słucham sporadycznie, ale tutaj pasowała, no i całokształt jako fantasy, jest na prawdę dobry.
Dobry?
Dno i wodorosty to nie jest, ale ludzie dajcie spokój takie filmy robią wodę z mózgu. Jakiś erosoman Jericho ta główna bohaterka zachowuje się jak k&%@#, do tego słaby scenariusz. Ten Ice Cube jakiś niespójny, dziwny... Może dlatego odniosłem takie wrażenie bo to nie aktor... albo się naćpał.
Wojownicy żenujący - przewijałem te fragmenty. W ogóle film nielogiczny, na początku pięknie fajnie, ale potem... Jak coś może przejąć kontrolę nad czymś nieznanym? To tak jakby pies przejął kontrolę nad kotem. Ja bym rozumiał jakby był to wirus, ludzie by wariowali, okaleczeli się i zabijali, ale takie filmy robią wodę z mózgu. Ja wiem, że to s-f, ale taki film też musi być logiczny tak jak np Obcy - tam wszystko trzymało się kupy. Albo podobny tematycznie film, którego zapomniałem tytułu (szukałem w filmografii, ale nie znalazłem) z Edem Harrisem w roli głównej (gdzieś na innej planecie... coś dziwnego się dzieje i on tam leci, cała zgraja jakiś robotów "poprzebieranych" w ludzi atakuje ich posterunek żeby ich przegonić przybyszów z rodzimej planety).
Plusy? Hmmm ... to to, że obejrzałem do końca bez większych problemów, no i trzymał w napięciu. Miał taki klimacik tylko wyrzucił bym teksty wspomnianego Jericho i wojowników i dałbym 6/10. Ale za takie byle co daję 3/10