ze nawet w kraju, gdzie pomyłka drogo kosztuja da sie zrobić kompletną kichę, bez pomysłu bez sensu i bez smaku, bierz sie za ten film, rzecz widziałem na dvd, skuszony, o naiwny, tym marsem, sądziłem ze będzie to cos w rodzaju Red Planet lub w okolicy. toż to nawet nie jest sf. aby obejzreć ten film i byc zadowolonym tzreva zastosowac mieszankę prochów w stylu S.Witkiewicz Jr. ale bez herbaty natomiast z ecstasy gandzią etcetera. Albo miec we łbie stan który jest ekwiwalentny do tego co wywołuje taka mieszainna. Dajcie sobie spokoj, nakład wybity spalić.