Już z początku domyślałem się, że mimo kilku trochę znanych aktorów film nie będzie wysokich lotów. I mimo, że na to się nastawiłem to i tak jestem nie tyle zawiedziony co zniesmaczony, szczególnie beznadziejnymi dialogami:
A: Nie chcę zginąć w ten sposób.
B: Jesteśmy niewolnikami.
A: Nie chcę zginąć jako niewolnik.
B: Spokojnie.
Albo mąż który jest co najmniej kilka lat z żoną, która nosi jego dziecko:
- Jest coś co zawsze chciałem ci powiedzieć... [dłuższa przerwa] ... kocham cię.
Czy to nie jest pojebane?