Ray Liotta, Statham, Burt Reynolds, Ron Perlman to mogą grać w świetnych filmach akcji, o mafii i itp. ale jak zobaczyłem ich w roli "Rycerzyko" to od razu pomyślałem że coś jest nie tak ;)
Jak się przewija film na podglądzie to wydaje się ciekawy ;) ale podczas oglądania dłuży się i nudzi że aż korci aby go wcześniej wyłączyć.
Za dużo muzy przez cały film - towarzyszy cały czas i ma się wrażenie że jest jej za dużo jakbym siedział na koncercie muzyki symfonicznej.