Ten film nawet dało się oglądać! Pomijając oklepaną fabułę, fakt, że główny bohater przez cały film do walki używał maczety, chodził w stroju wieśniaka, nazywał się "Farmer", brak sensownego zakończenia, oraz kilka innych rzeczy, o których już zapomniałem (oglądałem to dość dawno) to film naprawdę nie był AŻ tak tragiczny. Jeśli jesteś fanem fantasy, potrafisz wyłączyć myślenie podczas oglądania filmu, oraz nie wymagasz zbyt wiele (w zasadzie to jeśli wymagasz jedynie trochę potworów, walki, czarów i akcji) to możesz go obejrzeć. Jednak ostrzegam - jeśli do każdego filmu podchodzisz krytycznie to sobie daruj. Stracisz 2 godziny życia, oraz sporo nerwów.
5/10