Ten film był tak głupi że aż śmieszny .... uśmialem się jak ..... końcówka pretensjonalna ale może byc ;) tylko żal mi Jacka Nicholsona bo dał się wkrecic w takie gówno ;) co do Sandlera to tylko go wiedziałem w jednej dobrej roli ...
film ogólnie niczego sobie. ogólnie się uśmiałem :D w sumie dawno żadna komedia mnie tak nie rozbawiła. jedyny minus to ta końcówka filmu (na stadionie), oczywiście z wielką pompą, typowe amerykańskie zakończenie.