Dawno się tak nie uśmiałem, a o to przecież w komediach się rozchodzi :) Film
zdecydowanie dla każdego bez względu na wiek, płeć, czy wykształcenie... No może nie dla
ludzi pozbawionych chociaż odrobiny dystansu do otaczającej rzeczywistości...
Moim zdaniem był przereklamowany. I zdecydowanie nie jest dla każdego, choćby ze względu na sceny z cyckami.
Przez pojęcie "jest dla każdego" rozumiem to, że "każdy znajdzie tu coś dla siebie" :) Bo są żarty różnych lotów.. od takich co rozbawią gimnazjalistów, po te bardziej inteligentne, których już "przeciętny" gimnazjalista nie załapie :D
Pozdrawiam.
a jakiś przykład tego inteligentnego żartu bo jakoś żadnego nie zauważyłem. Raczej całość uznaje jako żart dla gimnazjalisty.
Chociażby jedna z ostatnich scen Michale kiedy to tytułowy Dyktator wygłasza mowę do zebranych, chwaląc uroki dyktatury :) Przecięty gimnazjalista raczej nie dostrzeże, że to jawna kpina z USA, gdyż tam to wszystko o czym mówi Dyktator jest i bez dyktatury. Ponadto ta scena jest intertekstualnym odniesieniem do ostatniej sceny "Dyktatora" Chaplina. To tylko jeden z takich "smaczków"... Ponadto film jest pełen absurdalnego humoru, który wywołał u mnie ból brzucha ze śmiechu... np. taka scena porodu i tekst: "mam dla was złą wiadomość: ... (chwila ciszy... tamci przerażeni) ...to dziewczynka" i za chwilę tekst: "idę ją wyrzucić do kosza". :) Normalnie mistrzostwo czarnego humoru :)
Myślę, że gimnazjalista o ile nie jest głąbem to dostrzeże, mają już lekcje WOSu i historii w szkole więc wiedzą co to dyktatura a o USA często wiedzą więcej niż o samej Polsce (niestety). USA jest cool itd.. O uprawnieniach i poglądach co do kobiet też wiedzą więc wciąż podtrzymuję moją opinię na temat filmu. Porównania do Chaplina nie komentuje - albo ktoś oglądał albo nie.