Denny horror.Mało przerażający i generalnie postać Dyniogłowego
nie jest straszna.Nie warto marnować czasu na ten
"horror".1/10

im dalej w las tym gorzej.a tu jeszcze 4 czesc czeka.

Jak z początku wydawało się, że będzie coś z tego dobrego i ocena filmu jest zaniżona tak z każdą minuta było gorzej. Jak w dwóch poprzednich częściach nie można było się przyczepić do efektów bo nie dało się więcej wtedy wyciągnąć tak w 3 części efekty powinny być cacy. A tutaj jest tania komputerowa lipa która widać...

Uwielbiam pierwsze 2 filmy o Dyniogłowym, ale ten. . . . . ten byl tak tandenty i sztampowy ze zabrakło mi słów. Sam Dyniogłowy wygląda w tym filmie tragicznie, a pojawia sie już na samym początku. Ręce opadaja przy tym filmie.

Zrealizowany po kilkunastoletniej przerwie sequel "Pumpkinheada". Nie aż taki zły, jak można by oczekiwać, co wcale jeszcze nie oznacza, że udany. Po pierwszej minucie moja myśl była następująca: "cóż za syf!". Na szczęście później robi się już ciekawiej, fabuła posiada pewne "przebłyski", chwalą się także nawiązania...

To się kompletnie nie trzyma kupy, a po za tym jest wiele idiotycznych scen w stylu spalenie kilkudziesieciu trupów w jednym piecu krematoryjnym w pare godzin, to że ciała lerzały przed krematoirum na świerzym powietrzu a policja jedynie ogrodziłą je taśmą, wybebeszony koleś który mimo wszystko jest w stanie biegać,...

dyniogłowy pokazany z innej lepszej strony, fajny horror nie ma co ukrywać kino klasy C, bo pr telewizyjna, ale dobra, 7/10.

Wymiot aż się nie dobrze robi. Gdzie tu sens?

Stary, dobry Dyniogłowy. mam sentyment do tej serii, a ta część mi się podobała nawet. Polecam!

Tę koszmarną część łączy z jedynką tylko tytuł, na którym żerują twórcy. No i jeszcze osoba Lance`a Henriksena.

Brak słow ,szkoda ze w skali oceniania niema 0,gra aktorow tragiczna tak samo z sciezka dzwiekowa a sama postac dynioglowego bardziej wywolywala smiech niz strach.

Proszę mi wierzyc, ze postaci Dyniogłowego w tym filmie nie przestarszy się nawet dziecko - film bardzo źle zrobiony, szkoda.

Calkiem fajny, bylby super, tylko zeby zrobili ciekawsza ta postac tego dynioglowego bo jest smieszny, tzn. zeby wygladal jak ten stwor w SMAKOSZU.
Ogolnie dobra rezyseria, dobre oswietlenie i b. dobre zdjęcia.
6/10

zupełnie nieudana kontynuacja. Od początku do końca nieustanna nuda a wygląd Dyniogłowego był żałosny. Nie wspominając już o występowaniu jakiegokolwiek napięcia, bo twórcy chyba nawet nie wiedzieli co to jest. Szkoda gadać...

Dyniogłowy: W proch się obrócisz = nuda + żałosne aktorstwo + wybitnie kulawe dzialogi + Dyniogłowy wyglądający jak wyrośnięty potomek E.T. i chupacabry.

Jak na film z 2006r., mistrzostwo w gatunku spieprzonych horrorów. Powinni to pokazywać na zajęciach w szkołach filmowych, gdzie tematem byłoby "Jak nie robić...

Tóż to klęska! Jak można było to coś nagrać? Aż się nie chce wierzyć że oglądałem to na przewijaniu bo poprostu nie mogłem! Dyniogłowy z 89 był o milion razy lepiej zriobiony przynajmniej można było się go wystraszyć,a ten?Bua ha ha miazga,a jak zobaczyłem jak skacze to już w ogóle klękłem! Krytykuje tylko i wyłacznie...

To ma być horror? Nie pamiętam żadnej strasznej sceny...
Jeszcze ta nazwa "dyniogłowy" nie mogliby wymyśleć lepszej?!
Wczoraj wypożyczyłam ten film i razem ze znajomymi go oglądałam. Nawet nie pamiętam jak się skończył... bo po godzinie juz wcale nikt nie chcial go ogladac i tylko siedzielismy a tu raptem napisy...

Nie polecam... Film kiepsko zrealizowany. Czy Amerykanom już tak mało do szczęścia potrzeba?! Największe moje zdziwienie było w pierwszych dwudziestu minutach filmu. Wycinanie narządów, albo raczej wyciąganie. Przecięli skórę skalpelem, odchylili i zwyczajnie wyciągnęli, bez żadnych oporów narząd... Ani to...

w tym filmie nie bylo zadnego momentu ktory moglabym ocenic chociaz na 5 pkt :P dlatego podsumowujac calosc daje 1

PUMPKINHEAD Stana Winstona to bez wątpienia kultowy horror konca lat 80-ych. Jego sequel z 1994 roku nie jest już wart wzmianki, ale cześć 3 z 2006 roku to juz zupełnie niepoeozumienie. Trzecia odsłona DYNIOGŁOWEGO razi niskim poziomem wykonania, skromnym budżetem i wprost beznadziejnym aktorstwem. Aktorzy są tu tak...