O ile pierwsza część z 2017 podobała mi się bardzo (dużo też przez sentyment bo jako dziecko oglądałem kreskówki) tak ta jest mocno naiwna, ma słabe żarty i tytułowy bohater jest obdarty z tego swojego "zwariowania" jakie miał w 1 części. Widać że nowi reżyserzy i scenarzyści w ogóle nie rozumieli tytułowej postaci, który był już w dawnych animacjach i był mocno stylizowany na zwariowane melodie. Dodatkowo nie lubię takiego wywalania wcześniej ustalonych rzeczy. W 1 części było wyraźnie ustalone że ludzie nie rozumieją jego mowy i traktują ją jako odgłosy jakie wydaje ptak, tutaj od początku ludzie mogą się z nim komunikować. Nie lubię takiego niszczenia wcześniej ustalonych zasad danego świata, szczególnie że uważałem tamten zabieg za całkiem pomysłowy.