Sophie (grana przez niezwykle dojrzałą aktorsko Lisę Tomaschewsky) jedzie ze swoją najlepsza przyjaciółką Annabel (Karoline Teska) świętować Sylwestra w Antwerpii. Z optymizmem spogląda na nadchodzący rok, w którym ma rozpocząć wymarzone studia i usamodzielnić się w nowym hamburskim mieszkaniu. Niestety w zabawie coraz bardziej przeszkadza jej duszący kaszel, stąd po powrocie do rodzinnego Hamburga decyduje się na wizytę w szpitalu. Po dokładnych badaniach okazuje się, że jego przyczyną jest ciężka odmiana nowotworu, wymagająca natychmiastowej chemioterapii. Z 50 procentową szansą na wyleczenie dziewczyna poddaje się wielotygodniowemu leczeniu w klinice. Choć wspierają ją wspaniali przyjaciele i rodzina, ze zdumieniem odkrywa, że nie traktują jej oni jak dotychczasowej Sophie. Powoli staje się "chorą", na którą patrzy się jedynie poprzez jej medyczny przypadek. Dziewczyna postanawia mężnie stawić rakowi czoła i nie pozwolić, by zaszufladkowano ją w schemacie smutnej i zdesperowanej pacjentki. Żegna się ze swoimi pięknymi włosami i postanawia kupić dziewięć rożnych peruk (tytuł książki van der Stap właśnie do nich się odnosi), by pod każdą z nich żyć możliwie daleko od wyniszczającej choroby. W szpitalu karnie poddaje się co raz silniejszej terapii, jednak w wolnych chwilach jako blondwłosa Pam podróżuje z przyjaciółmi, jako Daisy rzuca się w wir szalonych imprez, zaś będąc rudowłosą, romantyczną Sue podrywa mężczyzn... Nagle okazuje się, że ma siłę nie na jedno, ale na dziewięć wspaniałych żyć. To, w którym występuje rak, zostaje zepchnięte w daleki kąt...

21-letnia Sophie (Lisa Tomaschewsky) to dziewczyna, która pragnie żyć chwilą. Przez najbliższy rok życia planuje w pełni wykorzystać młodzieńczy czas beztroski, spędzając go na zbieraniu doświadczenia, poznawaniu świata i facetów. Ambitne plany zostają jednak brutalnie zweryfikowane, gdy okazuje się, że towarzyszący dziewczynie kaszel jest objawem raka. Sophie, poddając się leczeniu, trafia na chemioterapię, w wyniku której traci włosy a wraz z nimi optymizm i pewność siebie. Z czasem dochodzi do wniosku, że nie może popaść w marazm i odciąć się od świata, ponieważ mogą to być ostatnie miesiące jej życia. Dziewczyna postanawia więc kupić peruki i zmieniać swoje oblicze. Dzięki temu na nowo odkrywa radość, beztroskę, ponownie spędza noce w dyskotekach podrywając nieznajomych.

Sophie ma 21 lat i właśnie dowiaduje się, że ma raka. Do tej pory żyła z niesamowitym z optymizmem, starała się wykorzystywać każdą chwilę i patrzeć wyłącznie w przyszłość: o nowych studiach, samodzielnym mieszkaniu w Hamburgu i zabawie z przyjaciółmi. Diagnoza jest jednak nieubłagana: Sophie ma tylko 50 procent szans na przeżycie. Poddaje się od razu długotrwałemu leczeniu, ale wszystko wokół również się zmienia. Znajomi i rodzina już nie traktują jej tak, jak dawniej. Staje się kimś innym - chorą, której osoba sprowadza się tylko do roli jednostkowego przypadku w medycynie. By zmienić swoją sytuację, dziewczyna decyduje się "pożegnać" raka z hukiem i żyć tak, by spełnić wszystkie marzenia - łącznie z bezsennymi nocami w dyskotekach upływających na podrywie...