don't worry about it, baby, just live.. mekas robi to co mu najlepiej wychodzi, wielkie kino. niby zarzeka się tam na początku, że to zaledwie ścinki, że surowizna, że odpryski, że trociny, rodzaj pospiesznego szkicownika, farfocle większej całości, tymczasem z takiej to szczątkowości właśnie, chwytania poczucia...