Ocena 2? Bez przesady! Film ma swoje wady, m.in. wnerwiająca gra aktorska Bates i synka Willa Smitha,, Jaden'a, ale ma też dużo plusów. Przede wszystkim przesłanie!! Że rasa ludzka była, jest i zawsze będzie rasą durnych dwunożnych stworzeń niezdolnych do dbania o planetę, która (i tu jest prwada) nawet nie jest nasza. Człowiek wszystko potrafi zniszczyć, a nawet w momencie tragedi, czy też "stania na krawędzi" nie potrafi się zmienić. Nadal pozostanie tępy i głupi - przykładem jest zachowanie ludzi z furgonetki którzy napinali browary jak gdyby nigdy nic. Oczywiście są wyjątki - jak główni bohaterzy, ale sens pozostaje ten sam. My nigdy się nie zmienimy!
A Kleatu tylko zatrzymał proces niszczenia rasy ludzkiej, a nie odwołał go. Także...dzień apokalispy naszej rasy jest bliski!!!

Czy ten film jest obrazą kina s.f.? Nie powiedziałabym. Wiadomo, że były lepsze obrazy, ale bez przesady z tym wieszaiem psów. Większym nieporozumieniem był Projekt monster z gatunku fantastyki.

ps. Chyba trzeba było wyjść z kina, bo z tego co pamiętam cały czas pisałeś smsy, zamiast skupić się na filmie, a na tapecie w telefonie miałeś gołe balony. Więc proszę, daj sobie spokój z oceną tego filmu.

Wow,jakie głebokie przemyślenia.Apokalipsa ,świat,zniszczenie planety.

Ocena jakby to było arcydzieło Bergmana, a nie kolejną lekką rozrywką dla mas.Trochę dystansu.

... strach, który wywołuje przemoc; destruktywny wpływ nas na innych; ignorancja nasza na ten stan rzeczy, jeżeli tylko nie wpływa on na nasz komfort; każdy może się zmienić, ale na ogół nie czuje wyraźnej potrzeby; nawet najszczersze chęci nie pomogą, jeżeli nie będziemy rokowali nadzieji na zmianę toku myślenia.

Tylko, że ten film - takie odnoszę wrażenie - nie miał być adaptacją oryginału z '51 roku na nasze czasy i gusta, a próbą wskrzeszenia klimatu dawnych filmów science-fiction w wystawniejszej i lepszej technicznie formie. Taki zabieg nie mógł się udać bez zdziwionych min na widok każdego nowego zjawiska i lekko patetyczne wyzwanie jakim jest uratowanie świata w imię wyższych wartości.
Moim zdaniem wszystkie elementy w tym filmie świetnie zagrały i z chęcią obejrzę film jeszcze raz. I ocenię między 7, a 9. :)

Po obejrzeniu zwiastuna baardzo chciałem obejrzeć ten film.
Temat dobry, Keanu też ma kilka dobrych filmów za sobą (złych też),
mówię sobie w duchu: "będzie fajny film".
Zaproszenie podwójne, więc dzwonie po kumpla: "zapraszam na fajny film z Keanu i UFO".

...

Jakaś dziwna siła wyrywała nas z miejsc kiedy Keanu ożywiał policjanta, którego zabił przed chwilą...
Siła, która była bodajże kumulacją znudzenia, niechęci, senności i zawiedzionych nadziei pokładanych w tym filmie...

Jak to się zwykło mawiać: "nie takie gnioty się oglądało"
ale też jakoś żałuje czasu poświęconego na ten tytuł.

Kolegę przeprosiłem, usprawiedliwiając się : "nie wiedziałem, że będzie taka kicha"

Co do przesłania: "nie niszczmy ziemi bo z nas nic nie zostanie", nie już nic nie napiszę.

BIEDA BIEDA BIEDA bieda bieda ;[ a myslalem ze to bedzie cos na miare Sphere (1998) [ http://www.filmweb.pl/f94/Kula,1998 ] ;