Remaki daja pole do popisu nowym młodym rożyserom. "Świt żywych trupów" Snydera był udanym filmem. Mam nadzieję, że ten też się uda. Poza tym inna wizja tego samego nie zawsze musi być zła (chociaż jak na złość nie zawsze im to wychodzi). Druga sprawa, to to, że zmieniły się techniki filmowania i czasami do skostniałych gatunków można wprowadzić coś nowego.
Dokladnie popieram, jestem rowniez za remakami. Narazie jak ogladalem wszystkie remaki byly lepsze od originalow. Wychodza lepsze kamery m.in. cyfrówki z ktorymi lubie najabardziej filmy jak sa nia krecone.
Cóż powtórzę co zostało powiedziane, remaki są zwykle lepiej wykonane, chodzi mi o efekty specjalne, nowe techniki montażu, itp. i sam niezmiernie jestem ciekaw jaki będzie efekt tym razem.
remaki w większości przypadków sa dużo gorsze, wiec po co je robią?
Zwłaszcza że są kręcone przez młodych reżyserów amatorów.
Trylogia Romero oryginalna i tak bedzie najlepsza.
Świt zywych trupów z 78r bije wersje z 2004r , te biegajace truposze,
co to za bezsens.
takie nasze przyspieszone czasy...
mnie osobiscie Poranek z 2004 bardzo mile zaskoczyl (a wersja pierwotna jest moja ulubiona czescia *bylej juz* trylogii) , jesli jakosc scenariusza , doboru bohaterow , humoru , horroru i muzyki bedzie takie samo to bedzie dobry film