Dzień Matki Forum

Film bardzo, bardzo słaby, a momentami wręcz żenujący. Dawno tak nie umęczyłem się na seansie, i mimo że trwa tylko 1,5 ha, czekałem kiedy to dzieło wreszcie się skończy. Historia jest klasyczna, a zamysł - żeby zrobić przerysowany film, zawieszony w czasach kaset VHS w nieco tarantinowskim sosie - dobry. Jednak...

No śmieszne są komcie wysublimowanych krytyków wysokiego kina. Ludzie robicie takie oro, że chyba się wam lekko pomyliło wszystko. Kiedy ostatnio pojawił się jakiś film akcji w Polsce? Kiedy był zrobiony dynamicznie, przemyślany, z dobrymi ujęciami, fajną koloryzacją, dobrze dobraną scenerią?? Czy kiedykolwiek pojawiły...

Jakoś nam te kino akcji nie wychodzi. Mało energii. I jakoś Pani Agnieszka nie pasuje do roli głównej, według mnie. Scenariusz klasyczny, wykonanie też , mimo wszystko brak tu dynamiki jak na film akcji.

Aktorstwo naciągane, blamaż, tandeta i osłabienie, dla mnie 15 minut wystarczyło.

Dlaczego w każdym polskim filmie, narodowiec jest debilem? Po co reżyser głupkowi z bandy, założył koszulkę z napisem: "Śmierć wrogom ojczyzny" ?

Wytrzymałem do momentu porwania tego N tam, toć to aktorstwo na poziomie trudnych spraw, a te dresy to chyba zwinęli outfity z lat 90tych.

Ten "poziom" filmów akcji był w USA może ze 30 lat temu. Że też komuś się chce produkować taki badziew, a i innym w tym grać. Aktorstwo też żenada. Wstyd, po prostu wstyd, że to polska produkcja. Lepiej, żeby nie powstał wcale. Chyba, że w Rosji.

Wytrzymałem 15 minut nie dałem rady, więcej. Ostatnio słuchałem wywiad z twórcami, jak to perfekcyjnie zrobione były sztuki walki i same ochy. Film właśnie kiepsko wypada pod względem tych scen. Sztuczny a ujęcia jak w 007 zgłoś się.

Zrezygnować z oglądania tego wybitnego dzieła, przy którym filmy Tarantino to mały pikuś. Jak dzielna agentka pokonała napakowanych gangusów jajkami i woreczkiem mąki już miałem zrezygnować. Ale dałem filmowi szansę. I jeszcze jakies 15 minut musiałem gapić się na wybałuszone oczka Pani Agnieszki (jak w każdej jej...

koszmar na wszystkich możliwych poziomach. Aktorsko to te dresy dobrze wychodzą w tych dziwacznych strojach - grają jak motki których grają. Takie marzenie reżysera jak u Vegi że jak gangus to ma wielki dom, orgie i muzykę techno i musi być świrem. Matka - dramat, jedna mina, jedno spojrzenie, jeden strój, jeden wymiar...

Tragiczne i nie mające prawa logiki sceny walk oraz gra aktorska gorsza niż w trudnych sprawach. Bardziej nieśmieszna komedia niż thriller. Raz można obejrzeć, ale to i tak za dużo.

Film o Warszawce, dla ogłupiałej Warszawki z wszystkim poprawnościami Warszawki. Szkoda bardzo dobrej
Grochowskiej na tak słaby film. Może już myśli o funduszach na starość. Jej sprawa, ale szkoda marnować
talent na takie bzdury. Co ta Pani Piotorwska wypisuje? A 30 lat temu była z niej mądra kobieta.

Choć w dużej mierze to szmira. Nie było tutaj nic co podniosłoby poziom. Może poza niezłym poziomem technicznym..
Aktorsko jest marnie.. scenariuszu tutaj nie ma..
Jeżeli nie ma co robić można zobaczyć bo film jest krotki i nie nudzi..

taki John Wick na Podlasiu.

O dziwo świetnie się bawiłem. Czasem warto wsadzić do kieszeni uprzedzenia do samego siebie i docenić. To do tych którzy oceniają poniżej 3/10

taki Liam Neeson ;)

Lopez przynajmniej makijaż miała

Nie wiem co Pani Karolina z Korwinów Piotrowska widziała takiego fenomenalnego w grze Pani Grochowskiej? Naprawdę. Nie mam pojęcia. Podobnie rzecz się ma z "fantastycznym kinem gatunkowym". Tego dzieła nie da się oglądać na trzeźwo, a ponieważ alco odstawiłem już dość dawno temu, toteż nie dotrwałem do końca. Aktorstwo...

Film jest wyjątkowo wtórny i tragiczny daję 2/10