Zawsze znajdzie swoich odbiorców. Jeszcze nie wyprodukowano takiego filmu, który nie spodobałby się nikomu.
Powstanie, a Ty grzecznie na niego pójdziesz i obejrzysz całego z uśmiechem od uszka do uszka. :*
Prawdziwy górnik z Ciebie, odkopałaś stary wątek. To pewnie dzięki użytkownikowi " arek_krotoszyn ". Już mi przeszła chęć na drugą część Dnia Niepodległości. Wystarczy mi, że w czerwcu wyjdzie Jurassic World, a potem Terminator: Genisys. :*
Owszem, część części nierówna, ale to raczej powszechne zjawisko, nieprawdaż? :* Przez zmiany reżyserów, każda ma innego " ojca " (nie dotyczy 1 i 2), to takie rodzeństwo przyrodnie. U mnie na pierwszym miejscu jest jedynka, za mroczny klimat, lata osiemdziesiąte i młodego Arnolda, jako zimnego, bezwzględnego i mechanicznego mordercę, w kolejnych dziełach za dużo dla mnie nie powagi. Ocalenie i Dzień Sądu stoją ex aequo na drugim miejscu, potem trójka. Zobaczymy jak wypadnie ta część! Uuu, zaproszenie do znajomych? Cóż za zaszczyt, dziękuję, Sylvuś. :*
Sylvia to tylko nick, konto zakładałam jakiś czas temu i wtedy bardzo podobało mi się to imię (Filmweb nie akceptuje zmiany nazwy).
Ja bardzo chcę obejrzeć dwójkę. Jakiś czas temu zakochałam się w aktorstwie Edwarda Furlonga i jak dowiedziałam się, że to był jego pierwszy film to od razu postanowiłam, że muszę zobaczyć - chociaż to nie moja kinematograficzna bajka, ale czego nie robi się dla miłości :)
Ej, bo się zrobię zazdrosny, a wtedy staję się nieco bardziej pikantny! :* To była jego pierwsza i ostatnia dobra rola (w ,, Więźniu nienawiści " jeszcze dał radę), potem chłopak już tylko się staczał przy pomocy prochów, kiepski wybranek Twego serduszka, a wkoło przecie tylu ideałów chodzi... :) Fajny ten Twój nick, taki słodki, aww... :3
...a mnie się bardzo podobał w Kruku 4, chociaż już wtedy było widać, że nie jest w formie. Ale był świetny <3
Dragi wiele mogą odebrać, jednak na pewno nie talent. Tego nie da się ot tak pozbyć; facet gra teraz głównie w podrzędnych produkcjach, ale jego ekspresja nadal mi się podoba. W końcu aktor gra nie tylko aparycją.
Dzięki :)
Słyszałeś kiedykolwiek o Birdemicu? Polecam obejrzeć ten film, zanim wygłosi się tezę o filmach, które nie mogą się nie spodobać wszystkim ;]
Niestety powstanie. Na końcu kosmici zostaną pokonani. W ostatnim zrywie ludzkości nastąpi powolne ujęcie na twarze bohaterów, w tle pompatyczna muzyka z zachodzącym Słońcem i gwiaździstym sztandarem :-)
Oby nie! Widzę, ze obawy mamy podobne. Tego patosu drugi raz nie zniosę. Jakie to wzruszające, prosta dziewczyna poznaje pierwszą damę, prezydent dzielnie na czele formacji atakuje niebezpiecznego wroga... oj, tylko efekty dały się obejrzeć