W tym samym czasie co film wyszedł Duke Nukem 3D, gra wybitna, niby też o inwazji kosmitów takich jak te z Dnia niepodległości - współczesnego hołdu dla Wojny Światów - i była 1000 razy bardziej klimatyczna i poważna choć to niby też pastisz dawnego s-f z lat 50-tych z bohaterem - seksistą wyjętym żywcem z Martwego zła 2 i filmów akcji tych czasów. Duke był min. pastiszem na całą popkulturę lat 80-tych i 90-tych i obserwacją na temat tego jak ona kształtuje całą wyobraźnię mas na świecie.
A to, że Dzień niepodległości to pastisz fantastyki lat 50-tych jest ewidentne - jak na ekranie śmiga kadr z "Dnia w którym stanęła Ziemia" - to wiadomo o co w tym filmie chodzi.