czy to ten film w ktorym on jezdzi calay czas samochodem i kamera umieszoczna jest gdzies w aucie?
tak tak, to właśnie ten film, jeździ jeździ i rozwozi świeże mleko, dorabia sobie, próbuje odnaleźć sens życia w trywialnych czynnościach codziennego dnia, w pewnym momencie kiedy zapada już zmrok, wyciąga broń, przykłada do skroni i... budzi się nagle z tego przerażającego snu, otrząsa się, kupuję 200 dojnych krów i postanawia zostać producentem zdrowego, niezawierającego konserwantów mleka. Odnajduje szczęście i spokój ducha, w czym pomaga mu samodzielne dojenie krów w niedzielne poranki. aaaaaaaaa.......