PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=155786}

Dzień kobry

Il Giorno del Cobra
6,7 30
ocen
6,7 10 1 30
Dzień kobry
powrót do forum filmu Dzień kobry

Intryga która wchłania widza niczym wąż, swoją ofiarę pomimo że historia jest dosyć prosta. Śledzimy losy byłego stróża prawa, teraz detektywa, który nietuzinkowymi faktami z życia zdobył swój pseudonim. Jako że wytropienie celu, niesławnej osoby z przeszłości Kobry będzie możliwe dopiero za oceanem, akcja filmu bardzo szybko przenosi się z San Francisco w Kalifornii do malowniczej miejscowości we Włoszech. Trochę szkoda że twórcy nie pozwolili nam dłużej chłonąć klimatu amerykańskiej metropolii, jednakże na podkreślenie zasługuje to, że plenery, miejsca kręcenia scen tak w US jak Italii, raczą widza pięknymi, pomysłowymi widokami. Akcja jest wartka (choć nie ma jej aż tak dużo), sceny akcji nakręcone zadowalająco, intryga sprawnie zmienia tory, jak na film detektywistyczny przystało przykuwając do obrazu. Aktorsko stoi bardzo dobrze, a nawet świetnie jeśli skupimy się wyłącznie na dwóch gwiazdach tego obrazu. Detektyw wykreowany przez Franco Nero jest po części stereotypowy (chociażby ubiór) ale ma parę "smaczków" które zabawnie go wyróżniają,rekwizyt-guma do żucia, wyszukane poczucie humoru. Jest to archetyp silnego, przystojnego, pewnego siebie faceta, nie bojącego się ryzyka (ani pięknych kobiet) z lekkością i pewną zdrową "olewczością" idącego do celu. Nie jest jednak przerysowanym maho, ot silnym męskim bohaterem, któremu twórcy nie szczędzili też problemów i zwykłych przyziemnych cech, przez które pomimo swojej twardej natury jest sympatycznym zwykłym facetem, z czym dzisiejszy widz może się utożsamić. Co do femme fatale opowieści, zjawiskowej Sybil Danning, jest tak jak powinno czyli znakomicie. Jej bohaterka jest piękna, uwodzicielska, tajemnicza ale też ciepła i wzbudzająca sympatię od pierwszych minut. Wraz z Franco Nero tworzą zgrany duet ekranowy, pomimo (niestety) oszczędności scen z aktorką. Strona techniczna filmu stoi dobrze, historia nie jest jakoś wyróżniająca się ale napisana nieźle, mamy tutaj żywe dialogi i kilka zapadających w pamięć one-linerów. Na ogół ciekawe postaci i kilka mniej przewidywalnych zwrotów akcji. Kamera poprowadzona nieźle, szczególnie wspomniane wyżej "widoczki" robią robotę, i co ciekawe piszę tu głównie o zdjęciach wewnątrz budynków, jak wysoko położone mieszkania i biura z pięknym widokiem na panoramę miast. Muzyka to głównie wariacja na temat tytułowej piosenki "Day of Cobra" jest chwytliwa, nagrana "z jajem" i pasuje do postaci głównego bohatera. Jest tutaj też pewna scena którą można uznać za puszczenie oka w stronę fanów westernowych wyczynów Nero. Otóż pewien przyjaciel detektywa Stanziani, przechowywał dla niego rewolwer, który kiedy tylko zostaje chwycony zgrabnie przez Nero, przywołuje w pamięci gunslinger'ów granych przez aktora.

evangel

Widzałeś /Widziałaś gdzieś ten film po polsku?

ocenił(a) film na 7
Wlodi90

Widziałem jedynie w oryginale. Ktoś wrzucił na YT w wersji HD, to jest ten link:
https://youtu.be/3nNutRE6DP4

Jeśli w miarę łapiesz angielski ze słuchu, to pocieszeniem mogą być postsynchrony, które w tamtym czasie nagrywało się nagminnie, dzięki nim łatwiej wyłapać obce słowa. A jeśli to nie wystarczy, to obawiam się że ciężko będzie o wersję z tłumaczeniem.

evangel

Kiedyś na pewno była kaseta vhs z lektorem Knapika. Może za jakiś czas jakiś Dobrodziej wstawi na gryzionia tak jak Niebieskookiego Bandyte z Polonii 1.

Wlodi90

Potwierdzam, miałem ten film na kasecie VHS nr 1. Pamiętne czasy...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones