Tak naprawdę film ratuje tutaj całkiem udana gra aktorska, grafika komputerowa też nie najgorsza, reszta niestety leży. Postacie jednowymiarowe i bezbarwne, wszystkie ociekają patosem. Fabuła pomimo kilku różnych bohaterów jest całkowicie jednowątkowa, przez co film nie ma zwrotów akcji, niespodziewanych momentów i jest przewidywalny od początku do końca. Jakby tego było mało na sam koniec poczęstowano widza sporym kawałkiem kiczu w postaci przemowy prezydenta. Wierzcie lub nie, ale przewidziałem słowo w słowo całą jego przemowę, cóż chyba za dużo naoglądałem się filmów o amerykańskich bohaterach, gdzie te same kwestie powtarzane są aż do znudzenia.
Film oceniam na 5/10 pomimo bardzo wielu wad, nie jest to zła produkcja.
Twórcy powinni obejrzeć sobie Armageddon który powstał w tym samym czasie i zobaczyć jak wygląda profesjonalna produkcja z prawdziwego zdarzenia.