Jejku czy zawsze w filmach katastroficznych musi ktos zginąc
Nie mogą wszyscy cali i zdrowi wykonac misji i wrócic w jednym kawałku
Mam tu na mysli filmy Dzien zagłady,Armaggedon i Jądro Ziemi?
ogłądałam wszystkie po kolei i wszystkimi się zachwyciłam
a no trudno w takich filmach musi ktoś zginąć w końcu to filmy katastoficzne
Dla mnie film był zupełnie czymś nowym. Przez prawie cały film jesteśmy pewni że zagłada jest nieuchrona a tu proszę jednak ludzkość jest ocalona i to wcale nie w jakiś bezsensownych okolicznościach. Jeszcze widok odbudowywanego waszyngtonu też świetnym pomysłem.
Armaggedon był gorszy gdyż od początku było wiadomo że uda im się, jeszcze było o niebo więcej absurdów.
Myślę, że muszą kogoś uśmiercić; tego typu filmy kończą się z reguły happy end'em, więc ocalenie Ziemi + przeżycie wszystkich bohaterów byłoby zbyt cukierkowate.