Duzo sie spodziewalem po tym filmie jako fan twórczosci Stephena Kinga i niestety czekal mnie lekki zawód... Naprawde dobrych scen jest jak na lekarstwo, choc klimat miasteczka Gatlin zostal oddany odpowiednio. Sporo w tym filmie niepotrzebnych dluzyzn ale tak to bywa kiedy ekranizuje sie 50 stronnicowe opowiadanie... Powstania az 6 sequeli tym bardziej nie skomentuje... Film w sumie nie jest taki zly i mozna sie z nim zapoznac chociazby dla wczesnej roli Lindy Hamilton (Terminator). Fani Stephena Kinga powinni obczaic z ciekawosci. Enjoy!