PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4340}

Dziennik Bridget Jones

Bridget Jones's Diary
2001
6,9 292 tys. ocen
6,9 10 1 291822
6,7 72 krytyków
Dziennik Bridget Jones
powrót do forum filmu Dziennik Bridget Jones

6+/10

ocenił(a) film na 7

Ten film co prawda widziałem już kilka razy, niestety było to w podstawówce, także nic dziwnego, że postanowiłem go sobie przypomnieć. I przyznaję, że było warto. Co prawda, "Dziennik Bridget Jones" nie próbuje złamać schematów komedii romantycznej, jest dosyć banalnie, a zakończenie znamy po pięciu obejrzanych minutach, ale robi to wszystko z wdziękiem i klasą. Film mija wyjątkowo szybko, a w trakcie seansu nie brak trafnego humoru, co jest z pewnością zasługą scenarzysty Richarda Curtisa, twórcy "To właśnie miłość" - jednej z tych pięciu komedii romantycznych na których widz faktycznie się śmieje - i świetnie zapowiadającego się "The Boat that Rocked". Kilka scen wyjątkowo się udało - chociażby sam początek, motyw ze swetrem Darcy'ego czy rurą strażacką, bal przebierańców czy mój ulubiony fragment z maszyną do jajek. Trudno się spodziewać od komedii romantycznych ról godnych nominacji do Oscara (wyjątek - Bill Nighy w "To właśnie miłość". Filmu "Dwa dni w Paryżu" nie zaliczam, gdyż ten znacznie odbiega od typowego schematu komedii romantycznej). Tym większy szacunek należy się Renee Zellweger, która ze swoją rolą poradziła sobie rewelacyjnie. Film byłby zdecydowanie gorszy i mniej śmieszny gdyby nie ona. Zellweger udowadnia, że ma niezwykły dar komediowy i szkoda, że z reguły gra w dosyć średniawych bądź kiepskich tytułach. Hugh Grant zawsze gra tak samo i ten film nie stanowi wyjątku, natomiast Colin Firth samym wyglądem wywołuje u mnie niesamowity stan irytacji, także, aby utrzymać miłą i post-świąteczną atmosferę, wolę o nim nie pisać. Największym przekleństwem tego filmu jest to, że jest on komedią romantyczną. Przez co, poza wyjątkowo tutaj trafnym humorem, nie pokazuje nic więcej poza plastikową miłością, dylematami równymi tym, które mają dziewczyny w podstawówce, paroma nędznymi przebojami i dosyć kiepską reżyserią. Mimo to Maguire udało się stworzyć ciepły i urzekający film, który idealnie spełnia wszystkie warunki, jeśli macie ochotę na przyjemny tytuł przy którym nie trzeba ruszyć mózgownicą, bądź po prostu lubicie obejrzeć sobie czasem, tak jak ja, tytuł przeznaczony dla kobiet ;) 6+/10