film był nawet fajny ale własnie ksiązka była 100 razy bardziej ciekawsza i śmieśniejsza, no normalnie jak czytałam ksiązkę to myślałam że się poleje ze śmiechu. POLECAM
ja tak samo, uwielbiam te książke :D niektóre wyrażenia z niej 'wrzuciłam' do swojego słownika :D mo ulubione to "harowalam dwa dni, a teraz wszyscy tu wparuja, domagajac sie zarcia jak glodne wilki. mam ochote otworzyc drzwi i wrzasnac: spiep*** w cholere!" :D