Yo all,
Bridget Jones Diary to dobry filmik, calkiem rekaksujacy.
Szczegolnie niezla postac Hugh Granta- szefa wydawnictwa.
Bridget przezywa klasyczne chwile starej Panny po 30 tce, mozna sie naprawde posmiac, angielski humor powrocil do lask. Amerykanski humor jest albo glupkowaty ( American Pie) albo po prostu suaby.
Pozdro All