film mnie na początku oburzył. Nie szukałam filmu pornograficznego,ale czegoś z klasą. Jak
się później okazało,ten film jednak miał w sobie jakieś przesłanie. Pod koniec filmu,byłam
gotów stwierdzić,że ten film nawet uczy jakiejkolwiek moralność. Do ostatniej sceny,kiedy
Velere składa propozycję temu dzieciakowi. Myślałam,że to co przeszła czegoś jej
nauczyło,ale widocznie nic się w niej nie zmieniło,nie poskromiła swych żądzy,a jedynie
przestała się sprzedawać. Wiem,że dobre i to,w końcu w jakiś sposób doceniła i poznała
siebie i na ten swój erotyczny sposób zaczęła przeżywać prawdziwie życie. Sytuacje wg.
mnie ratuje to,że jest to autobiografia,bo gdyby to byłą zmyślona historia to lepiej byłoby ja
zakończyć po tym,jak nasza bohaterka odwiedziła przyjaciółkę. Tyle w tej sprawie.