Właśnie wróciłam z kina,i przyznam że film bardzo mi się podobał.Nie skupiałam się tyle na scenach erotycznych ile na osobowościach bohaterów i tylko samej Val.Najbardziej urzekła mnie sytuacja z niepełnosprawnym klientem i jego przekaz słowny.Polecam
i nie tylko samej Val,(zapomniałam powyżej dodać)Pozdrawiam i zachęcam do przeczytania książki, ponieważ pewne sytuacje są pominięte oraz zmienione zresztą jak zawsze.
Sierra nevada,ale zeby dobrze ten film obejrzec iz rozumiec nie da sie nie zrocic uwagi na sceny erotyczne, w koncu to nieodlaczna czesc jej zycia, zycia kazdego nimfomana...
Ja sie troszke rozczarowałam. Moze dlatego, ze faktycznie ksiazka ukazywała to z głebszej perspektywy, nie tak rzeczowej. Opisy dawały lepszy klimat, a i wyobraznia sprawiała ze ksiazka wydawała sie bardzo interesujaca, film natomiast dobry ale dla kogos kto czytał ksiazke nie sadze zeby był powalajacy, jak zawsze w takich przypadkach:)