Ciekawa propozycja na sobotni wieczór w kinie. Myślę, że ci którzy czytali ksiażkę będą zadowoleni, a ci którzy nie chętnie po filmie po nią sięgną.
Hmmm ja nie czytałem, a mimo to film bardzo mi się podobał. Taki inny niż wszystkie, dość smutny, ale jednocześnie głeboki.
Albo może być odwrotnie - film zniszczy całą atmosferę literacką. Będzie albo arcydziełem, albo jego negacją... I mam nadzieję, że jednak to pierwsze.
A jednak to pierwsze. Jak dla mnie film to taka dosyć luźna interpretacja książki - nie trzymali się jej kurczowo i może to i lepiej. Tak czy siak mnie się podobał.
nie czytałam książki, ale zamierzam. Film obejrzałam już w październiku w Hiszpanii i spłakałam się jak bóbr (nie spodziewałam się takiej reakcji na ten film, choć wiedziałam, że to dramat). Pozdrawiam serdecznie miłośników kina hiszpańskiego.
No właśnie wróciłem z kina i film zrobił na mnie wrażenie. Myślę, że spokojnie można polecić nawet na wieczór we dwoje.
Byliśmy z chłopakiem ostatnio na tym filmie i nam obojgu się podobał - mnie ze względu na ciekawą treść, chłopakowi ze względu na ciekawą aktorkę ;) A tak poważnie to spodziewałam się całkiem innego filmu, a tymczasem nie dość, że okazał się zupełnie inny, to jeszcze na dodatek bardzo fajny. I uwaga - nie jest tylko o seksie :)
Film niewątpliwie trzyma poziom, jest nieszablonowy i ciekawy, ma świetną muzykę. Książki co prawda nie czytałem, ale teraz pewnie to zrobię, historia mnie zaintrygowała.