PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=119724}
6,1 71 895
ocen
6,1 10 1 71895
4,9 14
ocen krytyków
Dziennik zakrapiany rumem
powrót do forum filmu Dziennik zakrapiany rumem

Widząc komentarze na temat tego filmu przestaje wierzyć w ludzi, moim zdaniem świetny
film, oczywiście, że nie był to film akcji i nie nabrał jakiegoś szybkiego tempa, ale nie był taki
bo nie miał być, miał prowadzić do refleksji i prowadził moim skromnym zdaniem, świetny!

tomek922

Generalnie się podpisuje... Nie jest arcydziełem, ale patrząc na sieczkę której 60 % pokazują aktualnie w kinach popularnych, film jest ZASKAKUJĄCO Dobry.

ocenił(a) film na 10
Gabriela_Neverwhere

Dokładnie ...

tomek922

True, true.

ocenił(a) film na 6
tomek922

Dobry, przyzwoity film - co prawda w niektórych momentach akcja siada, ale nie można narzekać

ocenił(a) film na 1
tomek922

Mogę spytać co dokładnie i do jakich refleksji Cię skłoniło?

ocenił(a) film na 10
deva_3

Może między innymi do takich, że ludzie z uśmiechem na twarzy, niszczą naturę, aby bogacić się jeszcze bardziej, do takich, że wszystko prowadzi do coraz większego konsumpcjonizmu, ogólnie do tego jakie rzeczy mają miejsce na świecie i do takich, że ludzkość to najgorsze co mogło spotkać świat, tak na przykład. Gdybyś nie patrzył tylko na dodatkowe elementy filmu, takie jak ciągłe ćpanie i chlanie to może być to zauważył, te elementy miały być zdecydowanie elementami komediowymi, oprócz tego "Dziennik..." zawiera także elementy dramatu.

ocenił(a) film na 3
tomek922

co za naciągany bełkot :/... zapomniałeś dodać, że "a pokój na świecie jest najważniejszy" blablabla... a poważnie - co to ma wspólnego z DOBRYM kinem??

ocenił(a) film na 10
sat666n

Zależy kto co lubi, mi takie kino odpowiada, czy ja powiedziałem, że ten film ma Ci się podobać? Moim zdaniem to jest dobre kino.

ocenił(a) film na 10
sat666n

Wielu ludzi powiedziałoby to samo o Dawno temu w Ameryce, który oceniłeś na 10, że jest nudne, że jest mało akcji, choć to świetny film.

ocenił(a) film na 3
tomek922

...i to jest następna immanentna cecha większości "dyskusji" na filwebie - jak tylko komuś nie spodoba sie czyjś koment, momentalnie wchodzi na preferencje adwesarza i przeważnie obśmiewa jego oceny filmów :)... jakby to miał byc jakikolwiek argument w dyskusji o konkretnym filmie :/... co mnie obchodzi, że komus brakuje akcji w "DTwA"?? ...juz nawet zostawię bez komentarza fakt, że tam w jednej minucie dzieje sie więcej, niż przez cały "Dziennik..."...

...a już wracając do meritum: NIE SKRYTYKOWAŁEM, KOLEGO, TWOJEGO GUSTU. Skrytykowałem natomiast OGÓLNĄ tendencję do dorabiania pseudoideologii do filmów, w których ich po prostu nie ma.... Równie dobrze do każdego filmu wojennego można dorobić ideologię, ze "wojna jest potwornością" etc etc... to się kupy nie trzyma :/...podoba Ci się "Gulczas, a jak myslisz" ? OK, stary, nie ma się czego wstydzić ...lej na wszystkich, którzy Cię obśmiewają. Tylko pliz - nie dorabiaj do tego filmu wzniosłego przesłania :/...i tyle w temacie

ocenił(a) film na 6
tomek922

Ja podpowiem...: alkohol pity Z UMIAREM nie szkodzi nawet w największych ilościach (to taka refleksja )...

ocenił(a) film na 6
jjarek_filmweb

Mnie również wzięła ochota na rum ; )

ocenił(a) film na 10
tomek922

Również podpisuje się pod opinią przedmówcy (toz mek992). Podobne mam odczucia czytając, niektóre, komentarze dotyczące tego filmu ale i innych, które się ukazują, usilnie próbujące przekonać innych, że ich opinia jest pisana okiem "FACHOWCA" . Ale fakt że tego typu filmy z przesłaniem, taką ocenę - a "gnioty 3D" których się nie da oglądać bez wyjścia z kina z bólem głowy, gdzie nie trzeba się skupiać na filmie tylko na efektach, a fabuła filmu polega na jednym tj " 190 min zwrotów akcji" - jest nie pocieszające wręcz smutne - świadczyć może niestety o jednym - że społeczeństwo Polskie - tzw nowe pokolenie Neostrady" staje się coraz głupsze - gdzie film ocenia się na podstawie ilości zwrotów akcji a nie na jakości i głębi filmu itp itd.

ocenił(a) film na 3
Levandicus

Nie wiem o co Ci chodzi z tym "fachowcem" :/... ja akurat piszę jako WIDZ, który ma SUBIEKTYWNE kryteria tego co mu się podoba w filmie (lub nie)... nie wiem, może to wpływ śp. Zygmunta Kałużyńskiego - ale mam totalnie gdzieś, czy film jest fantastycznie oceniany przez krytykę (czyt. fachowców) bądź przez niektórych niedorobionych intelektualistów, na siłę doszukujących sie "przesłania" w gniocie nie dającym sie oglądać .... albo znajdującym "przesłanie" typu "chodziło o to, że człowiek z natury jest zły i niszczy środowisko" bądź "wojna jest potworną rzeczą"... ***wa, nawet jeśli przesłanie jakieś JEST, a filmu nie da się oglądać, bo jest nudny i rozwlekły - to gratuluję cieprpliwości :)..... ja jej nie mam

ocenił(a) film na 10
sat666n

Nom cóż czuje się w obowiązku uświadomić o co chodzi z tym "fachowcem". Jak z pewnością zauważyłeś wyraz jest w cudzysłowu, a z kontekstu zdania jak również biorąc pod uwagę charakter tej strony - jest to IRONIA - CHYBA nie muszę tłumaczyć co to? Rzeczą indywidualną każdego "subiektywnego widza" jest to, iż ocenia film z własnej perspektywy - i może dostrzegać bądź też nie dostrzegać przesłania - i wcale nie musi to świadczyć to o jego głupocie. I nawet niedorobiony intelektualista może dostrzegać filmie jakieś przesłanie ściśle indywidualnie przeznaczone dla niego dla jego osoby, którego inna osoba dostrzegać nie będzie. Jednakże chyba mylisz przesłanie filmu z wnioskami natury oczywistej - jak zaznaczyłem powyżej mój subiektywny widzu jest to kwestia indywidualna każdego widza - i na tej stronie ma możliwość swobodnej wypowiedzi - dla jednego jest filmem dobrym, a dla filmem złym inny widzi przesłanie dla siebie - jest ciekawy z fajnym wciągającym klimatem a dla drugiego który woli żółwie ninja w 3D nie jest, a dla kolejnego który nie ogląda również nie jest - kwintesencja wolności :D. Oceny wartościujące czyli jest "nudny" "rozwlekły" też są kwestią postrzeganą przez każdego widza indywidualnie.I nie można powiedzieć, że przez swoją subiektywną opinie terroryzuję się tu ludzi zbiór wszystkich subiektywnych opinii daje możliwość wyciągnięcia obiektywnych wniosków co do tego filmu i dlatego mamy taką a nie inną ocenę tego filmu :D która wyraża nam mniej więcej jakość tego filmu :D.

ocenił(a) film na 3
Levandicus

raaaany...stary, spróbuj przeczytać swój WŁASNY post :/...przerost formy nad treścią to eufemizm :/ przeciez tego nie da się normalnie przeczytać- a co dopiero zrozumieć... ja w każdym razie mam ciekawsze zajęcia niż szukanie głębi i sensu w Twojej wypowiedzi :)... niezależnie od 'akademickiej" napinki - "Dziennik..." jest filmem żąłośnie nudnym i pozbawionym nie tylko sensu i akcji - ale też wszelkiego przesłania :)...koniec dyskusji z mojej strony :)

ocenił(a) film na 10
sat666n

Braaawo jednak coś zrozumiałeś - i właśnie to co napisałeś jest Twoją opinią na temat tego filmu - nikt nie będzie jej negował i podważał :D. Ale patrząc na Twoje posty dot. tego filmu to ty próbujesz wyśmiewać szydzić z opinii innych..., rozpoczynasz bezsensowne dyskusje ośmieszając wypowiedzi pozostałych postów. Wybacz faktycznie mogłem dostosować wypowiedź do Twoich predyspozycji intelektualnych - w ten sam sposób napisać jak Ty skomentowałeś powyżej inny post czyli np " co za naciągany bełkot...blablabla..." I dobrze, że jest to już koniec dyskusji kimże ja jestem wobec takiego "FACHOWCA" i "ZNAWCY" kinematografii I" DOBRYCH FILMÓW" jak Ty :P ( sarkazm - uprzedzając Twoje pytanie :P )

ocenił(a) film na 3
tomek922

"Uwielbiam" takie przeintelektualizowane wypowiedzi, dorabiające pseudo-ideologię do czegoś, co jest po prostu marnym filmem - pozbawionym sensownej akcji i rwącym na strzępy pojawiające się wątki, zanim te znajdą swoje uzasadnienie :/... nie terroryzujcie ludzi stawianiem sprawy, że jak ktoś "nie widzi" wzniosłego przesłania i narzeka na nudę, to zaraz musi był małolatem-półgłówkiem śliniącym się na "Zółwiach ninja" albo innym "Battleship"... Film co najwyżej mierny, szkoda mi tych dwóch godzin :/

ocenił(a) film na 6
sat666n

Dokładnie tak jest że w filmie nie ma żadnej historii, fabuły etc.. taki to zlepek sytuacji połączony w całość z dość średnim Deppem.
Ja dałem 6 za Arona dla mnie jest świetny.

ocenił(a) film na 6
Maverick0069

Aron niestety jak zwykle zaniża, podobnie jak Nolasco. Depp i Ribisi to jasne punkty tego obrazu + klimat. Polecam pzreczytanie książki a potem powrót do dyskusji. Szczególnie tym, co mają "refleksje" takie same jak po oglądnięciu "Wiadomości". A potem przestają wierzyć w ludzi wypisując frazesy. Dla przykładu wklejając te same wypowiedzi pod filmem np. Spadkobiercy nikt by się nie zorientował, że to dotyczy innego filmu.

użytkownik usunięty
tomek922

Przy całym szacunku dla Deppa, a przede wszystkim Hunter S Thompsona (którego twórczością i postacią interesuje się bardzo od kilku lat) ten film jest niestety zwyczajnie średni. W zasadzie nie mam o czym pisać w tym temacie. Po "Las Vegas Parano" (który dla mnie jest filmem genialnym) oczekiwałem czegoś przynajmniej po części dobrego. A wyszedł zwykły średni filmik. Trochę ratowana całość jest przez narrację głównego bohatera - jednak zdecydowanie jest jej za mało (tylko gdy pisze na maszynie) a przecież powinno jej być więcej. Za mało jest tutaj refleksyjności egzystencjalizmu ludzkiego, którą tak kocham u Huntera. Trochę ratunku jest od zawsze dobrej gry aktorskiej Deppa i nic poza tym. Ten film nie ma czegoś w sobie. Serca? Ducha? Klimatu? Jest jak darmowy dodatek do gazety - przejrzysz i wyrzucisz do kosza.

Nie jestem zawiedziony. Bywało gorzej ale..

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones