Nie jest to co prawda poziom geniuszu Las Vegas Parano, bo takie Arcydzieło trudno pobić, ale jako kolejna ekranizacja Huntera z Deppem w głównej roli to naprawdę świetna zabawa. Bardziej poważny film od poprzedniego, ale nie zabrakło miejsca na alkoholowe i narkotykowe jazdy. Naprawdę mega, świetnie się ogląda, piękne widoki, piękne kobiety, niesamowity klimat no i Depp, który w graniu człowieka pod wpływem środków odurzających jest po prostu mistrzem. Wymarzony Jaskier do rodzimego Wiedźmina, szkoda tylko, że raczej nigdy go nie zagra :(