oglądałam zwiastun tego filmu, i zastanawiam się nad tym czy iść na niego do kina czy na sherlocka.
ponieważ gra w nim johny depp, oraz to że dużo znajomych poleca mi go, mam straszny dylemat , bo oglądałam sherlocka 1 i po prostu kocham grę aktorską
Roberta Downey Jr.
jednak nie wiem czy "dziennik..." jest warty uwagi, bo ma średnią ocenę.
warto?
Dziennik jest specyficzny, urzekł mnie klimatem, humorem i niebanalnymi refleksjami. Jeżeli nie podejdziesz do tego filmu jak do głupiej amerykańskiej komedii to powinien Ci się spodobać.
Przed seansem nie należy się nastawiać na komedię. Film jest dość specyficzny przez co zyskał zarówno wielu fanów jak i przeciwników. Adaptacje powieści obejrzałem nie sugerując się jakimikolwiek recenzjami. Uważam, że warto zobaczyć i ocenić samemu.
Dokładnie. Film jest warty obejrzenia. Ma w sobie to coś co po prostu każe nam uśmiać się do łez ale i pomyśleć nad pewnymi sprawami. Na dodatek wszystko jest dobrze zrobione. Klimat, gra aktorska. Ja osobiście polecam chociaż na SH też się wybieram.
Nie warto. "Przed seansem nie należy się nastawiać na komedię" - to dosyć trudne, gdy jest to dramat... Zmarnowane dwie godziny i pieniądze. Nuda, bezsensu, dno. Nawet Deep nie podciągnął wartości filmu. Nie wiem, gdzie tutaj czuć klimat i niby czego. Brak, akcji, słabe zdjęcia, kitowa muzyka, nic pozytywnego.
akurat zdjecia i muzyka byly ok wedlug mnie. no i klimat miejsca. nic więcej. nuda. zadnej akcji. gdyby nie piekna aktorka to bym wyszla. zreszta i tak 3 razy zasnelam.
To była jedna z najlepszych komedii tego roku, ale trzeba potrafić się śmiać z tego specyficznego poczucia humoru. To nie jest prostacka komedia dla debili, tutaj śmieszy Depp odpalający fajkę, albo sam jego chód na kacu, to jest zabawne przede wszystkim.
"tutaj śmieszy Depp odpalający fajkę, albo sam jego chód na kacu, to jest zabawne przede wszystkim"
to od razu wywołało uśmiech na mojej twarzy i właściwe skojarzenia:) tym chętniej wybiorę się na ten film.
moze i nie trzymali sie ksiazki ale ja bawilam sie swietnie;] szalenie polecam nie tylko ze wzgledu na johnnego (oj dobra zwlaszcza ze wzgledu na niego) ;D
Hm no cóż mimo szczerych chęci i próbie odnalezienia "tego czegoś" w tym filmie... jakoś tak nie bardzo mi się podobał. Film dość specyficzny, długi, generalnie bez zakończenia, bez jakiejś wartkiej "akcji" (nie chodzi mi o "strzelaniny" ale po prostu coś co wciąga, gdzie człowiek zastanawia się jak to będzie) , tak sobie żyją, coś tam się dzieje, świat idzie do przodu i nagle koniec, hmm... mocno tak sobie, nie polecam.
hmmm film bez zakończenia?mogli dopisać w jego biografii parę wersów, prawda?Widocznie miał nudne życie ;)Mimo, że nie uważam tego filmu za wybitny, to muszę przyznać,że właśnie ten brak hoolowydzkiego zakończenia, w którym razem wydaliby nową gazetę a Portoryko dzięki niej stałoby się krajem mlekiem i miodem płynącym, mnie urzekł. Ogólnie, lekki film na weekend, da się obejrzeć.
Jeżeli lubisz portorykańskie klimaty, fajną pogodną muzę, Deppa jako aktora i chcesz nieco się pośmiać - atakuj. Dzisiaj oglądałem, wyszedłem pół godziny przed zakończeniem ale tylko dlatego że jadę do Wawy - film średni ale klimat i humor spreparowany na "rajskiej" wyspie potrafi dostarczyć krótkich chwil fajnych emocji.
Napiszę że jako komedia może być, pod innymi względami 5/10 - raczej dla młodszego grona dorosłych odbiorców - mam nadzieję że nieco pomogłem.
Bo ja wiem czy to komedia... duzo mimiki, gestykulacji, no fakt scena gdzie jechali samochodem (jeden z nich robil za siedzenie) była dobra i myślałem, że się posikam. :-) No ale tak, mogli zmienić "nudne życie" dziennikarza i zrobić holywodzki the end, wtedy chociaż warto byłoby czekać na ostatnie minuty.
Jeśli tak podoba Ci się gra Downey'a, to idź na Sherlock'a :) Dziennik nie jest raczej (wg mnie) filmem, na którego się idzie do kina. Spokojnie możesz sobie darować ten film i poczekać na dvd albo obejrzeć w domu. Lubię Dżonego, ale w tym filmie występuje z jedną, zdziwioną miną i wytrzeszczem oczu. Tak że być może będziesz nieco rozczarowany.
Ja się podpisuje pod postem wyżej. Zobaczyć można,ale iść do kina i tracić kasę - nie warto. Lepiej obejrzeć na dvd czy kompie.
Jeśli czytałeś książkę i oczekujesz porządnej adaptacji to się zawiedziesz. Klimat jakiś tam jest,ale bardzo słaby.