Rezyserka sie nie popisala. Czysciutkie ubranka sredniowiecznej wsi w samym srodku lasu, wlosy na zel, i jakim cudem slowo "ok" znalazlo sie w scenariuszu? - co za porazka.
Wogole cala ta wies sprawia wrazenie zbudowanej z plastiku, to juz w Towarzystwie Wilkow wygladalo to bardziej autentycznie. Muzyka tak zle dobrana ze czlowiek siedzi i mysli sobie wtf, dlaczego wogole pozwolono na krecenie tego gniota.
Bardzo lubie Amande Seyfried i Virginie Madsen ale szkoda ze zagraly w tym filmie, bo nawet ich talent aktorski nic tu nie dal, wprost przeciwnie, ten film bedzie plama na ich karierze.
Scena z poczatku, przy scinaniu drzew - kwiatki dookola, muszki sobie lataja, chlopy w porozpinanych koszulach a tu dup - snieg zaczyna padac. I nawet to nie przeszkadza chlopom dalej z odkrytymi klatami chodzic a babom wywalac dekolty na wierzch. Rezyserka chyba nie domyslila sie ze wtedy przeziebienie bylo czesto smiertelne i bez dwudziestu warstw szmat na grzbiecie nikt z domu w zime nie wychodzil, ale co tam, dziewoje zamiast miec twarze sine z zimna, sa zalotnie zarumienione i tancza sobie na dworze. Nie wspominajac o tym ze okna i witraze to tylko w kosciolach i panskich domach byly, a wiesniactwo lufciki w suficie mialo i swietliki z blon plodowych zwierzat, paleniska na srodku chaty i napewno nie kolorowe ciuszki a co dopiero porzadne buty i chociazby swiece bo wtedy luczywa palono - swiece byly drogie i zapalano je tylko przy zmarlych lub na wazne swieta.
Hardwicke stworzyla cukierkowa i bajkowa wioske jak w parku Disneya
Wiem ze nie powinnam sie tak czepiac i spinac dupy na kazdy szczegol bo to filmidlo dla nastolatek ktore bardziej zwazaja na to czy Peter zezdrze halke z Valerie niz na fakty historyczne, ale szlag mnie trafia jak cos takiego widze.
Polecam film tylko po to zeby go mozna po obejrzeniu obsmarowac a podczas ogladania ponabijac sie z niedociagniec.
Jak to jest, że ktoś kto jest w stanie przyswoić sobie informacje historyczne o tym jak żyli ludzie, co ubierali, o konstrukcji ich domów i jak się zachowywali a jak nie a nie umie oswoić się z czym co jest bardzo istotne w patrzeniu na film. To jest bardzo proste.
Na każdym portalu o filmach masz przynajmniej krótki ich opis i jakieś o nich info. W tych informacjach jest również zawarte male info o "gatunku" lub "gatunkach" jakie ten film będzie reprezentował. Tutaj czyli na filmwebie filmowi zostały przypisane "gatunki":
- Dramat
- Fantasy
- Thriller
Bardziej precyzyjny imdb sklasyfikował ten film tak:
Fantasy | Horror | Mystery | Thriller
Widzisz to nie jest produkcja DISCOVERY czy history chanel.
Zanim zaczniesz wymyślać czego w filmie niema lub jak źle to zostało pokazane sprawdź przynajmniej z jakiej beczki to obraz.
Patrząc na to według "Twojego rozumowania" jakiś kowalski może mieć za złe np. iż w filmie "Lista Schindlera" jest za mało laserów i statków kosmicznych bo on jest fanem fantastyki
a przecież ten film to jak klasyfikuje go imdb:
Biography | Drama | History | War
Pewnie słusznie rzuciło Ci się w oczy słowo "History". Brawo!!!
Tak jest ten film opowiada przynajmniej w założeniu pewna historie i trzyma się faktów z nią związanych. Więc jeśli nie było w nim laserów to pewnie dla tego, iż w rzeczywistości ich tam nie było.
Ty natomiast wytykasz brak faktów historycznych czy obraz w jakim zostali ukazani ludzie i świat filmowi z gatunku "FANTASY".
To jest jak pretensje do roweru, że jest również środkiem lokomocji a jest wolniejszy od samochodu bo przecież samochody są szybsze. To jest jak pretensje do kreskówki, że za mało w niej prawdziwych aktorów. To jak stwierdzanie, że ktoś jest inteligentny tylko dla tego, że zna kilka faktów historycznych.
Jeśli chcesz faktów oglądaj inne filmy może dupa nie będzie Ci się tak spinać..
Fantasy czy nie - dzieje sie w naszej rzeczywistosci, w sredniowieczu i tylko jeden maly wilczek jest tam fantasy, a nie wlosy na zel Petera, ok? Twoje nawiazania do Listy Schindlera, laserow i roweru ni kupy ni dupy sie nie trzymaja. Film jest denny i nie mozna temu zaprzeczyc, zebys nie wiem jak sie tu produkowala. A wstawki odbiegajace od faktow historycznych takie jak uzywanie slowa "ok" przez postaci, to spodziewalam sie po fantasy-komediach, jak Your Highness, gdzie nawet f*ck sie znajdzie a nie po opowiesci o czerwonym kapturku ktora ma uchodzic za thriller (lol).
Zreszta, ocena 4.6/10 z 2081 glosow na IMDB i srednia 3.5/10 dawana na Rotten Tomatoes mowi sama za siebie i dowodzi ze nie jestem odosobniona w moim narzekaniu na marnosc tej produkcji.
Usagi_V naprawdę podziwiam Cię za tak wysoką ocenę dla tego koszmarka. Ten... khem... film, to żywy odówd na to, że oglądanie niektórych filmów naprawdę boli. Ja bardzo ludzię mroczne wersję bajek, ale tutaj nie było ani mroku, ani bajki. To już Zmierzch był lepszy! Na plus można uznać jedynie świetną ścieżkę dźwiękową, która jednak robi wrażenie osobno, bo do filmu pasuje jak pięść do nosa.
@___angelman___: masz absolutna rację. To tak jakby oglądać Jamesa Bonda i mówić: ten film jest beznadziejny, przecież to co on zrobił jest niemożliwe.
;-D
Byłem na tym filmie z dziewczyną której nawet podszedł Zmierzch,oraz z bratem i jego narzeczoną którzy fanują trylogii o wampirach. Z dziewczyną wyszedłem w około połowie filmu,brat został i ogładnął z bólem to "dzieło" do końca. Stwierdzenie padło jedno, co za gówno i nigdy więcej.
Film doskonale wpisuje się w tradycje cukierkowych wizualnie i zarazem lekko mrocznych bajek anglo-saskich. Choć mi osobiście taka konwencja za bardzo nie odpowiada, ale pewnie ma ona swoich miłośników.
Podpisuję się pod tym, że film jest zły. Nie mogę wyrazić żadnym innym słowem jak się zawiodłam na obrazie, którego zwiastun był zrobiony na tyle przyzwoicie, że skusił mnie do obejrzenia. Rażące w filmie są nie tylko postacie, ale również cała wioska. Powtórzę słowa Usagi zrobiona jest z plastyku.
Całość tak ciężko się oglądało, że nawet motyw niewyjaśnionego zagrożenia, które jest w wiosce ujawnia się wraz z drugą ofiarą i od tego momentu nic już nie zwraca naszej uwagi, a wątek trójkąta miłosnego jest nieciekawy, a co najgorsze przewidywalny. (Jak cały film....)
Tylko tyle można powiedzieć w tym temacie.