Hybryda "Van Helsinga" i "Zmierzchu" i tak z 2ów słabych filmów powstał trzeci jeszcze słabszy... :/ czemu Tim Burton nie podjął tematu Czerwonego Kapturka do tej pory ? Możliwe, że powstałoby coś ciekawego...A tak mamy film dla rozdartych emocjonalnie 16stolatek, gdzie jedynym problemem głównej bohaterki jest wybór między "nażelowanym drwalem" a "blond kowalem" :/ Dziwi mnie tylko co przekonało Garego Oldmana żeby wziąć udział w tym filmie?!
Mam nadzieję, że ten film nie powstrzyma Burtona przed zrobieniem Kapturka po swojemu, bo nie ukrywam, że po cichu liczę, iż weźmie ten temat na warsztat i zrobi to w burtonowskim klimacie. Ja daję 6 za świetną muzykę i bajkową atmosferę, nie czepiałabym się "inspiracji" Zmierzchem, raczej fabuła była zwyczajnie nudna i tak naprawdę dopiero ostatnie 15 minut poskładało to wszystko do kupy. A co do Oldmana...podejrzewam, że przegrał jakiś zakład ;)
Przecież Oldman już od dłuższego czasu chwyta się podobnych produkcji, najwyraźniej z konieczności podreperowania swojego stanu finansowego. Załapał jedną fuchę przy "Harrym Potterze", a w przerwach pomiędzy poszczególnymi częściami robi z siebie niejako pośmiewisko tak kiepskimi rolami jak choćby ta w "Nienarodzonym" czy "Księdze ocalenia" (która notabene jednak nie była aż taka zła jak rola Oldmana). Na plus można mu tylko zaliczyć nowe Batmany, ale w tym wypadku to po prostu filmy sa dobre, a Garry w nich po prostu gra...