PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=544627}
6,5 86 tys. ocen
6,5 10 1 85868
4,3 9 krytyków
Dziewczyna w czerwonej pelerynie
powrót do forum filmu Dziewczyna w czerwonej pelerynie

Były tajemnicze, piękne wampiry a teraz wilkołaki wzbudzają porządanie. Nie ma co fajne :)
Tylko powiedzcie mi ja to możliwe, że w małej wiosce (prawie bez wpływów spoza)
mężczyźni są brunetami a kobiety blondynkami?

ocenił(a) film na 8
madeleinq

Claude i Henry nie są brunetami. Penelope i Rosie nie są blondynkami.

ocenił(a) film na 7
individuel

Wyjątki potwierdzają regułę. W wiosce gdzie nie ma "świeżej krwi" ludzie byli do siebie podobni, bo w mniejszym, bądź dalszym stopniu są ze sobą spokrewnieni. Wystarczy spojrzeć na niecywilizowane plemiona - wszyscy mają ten sam kolor włosów, podobne rysy, odcień skóry itp. ale i tak to tylko bajka, która miała ładnie wyglądać a nie odtwarzać średniowieczną rzeczywistość ;)

ocenił(a) film na 3
madeleinq

Cały ten film jest nierealny i nie chodzi mi tutaj o gatunek:) Ale chodzenie zimą w krótkim rękawku, ubrania które wyglądają jak nowe nawet po tarzaniu się na ziemi. Jeszcze ten brunet przypominający pedałów ze Zmierzchu, aktor jednej miny. Dno glony i wodorosty

ocenił(a) film na 6
Witcher1990

tez zwrócilam uwage na ten krotki rekawek. ale najgłupsza byla chyba koncówka kiedy to dziewczyna zawołała ojca, ze ma cos dla niego, a on tak poprostu zostawil Piotrka i dał się zabić

ocenił(a) film na 3
gosieak

Swoją drogą też niezła suka, że zabiła swojego ojca. Ale najlepsze jest to że zrobiła to trupią dłonią ahahaha

ocenił(a) film na 6
Witcher1990

nie chodziło o samą dłoń, tylko o srebrne paznokcie. a do śmierci przyczyniła też się siekiera w plecach:)

ocenił(a) film na 3
gosieak

spróbuj komuś wbić coś takiego w brzuch:D

ocenił(a) film na 6
Witcher1990

akurat nie mam pod ręką ;)

madeleinq

Czekam na melodramaty o miłości z zombi!

ocenił(a) film na 7
silenthill4

Zombi są fee... W ogóle filmy o nich są głupie i nudne. Samo to że zmarli żyją jest totalnym absurdem. Melodramat z zombi w roli głównej byłby na pewno śmieszny, ale ni jak, nawet najbardziej wyszukanym sposobem nie będą wzbudzać pożądania. Chyba, że przekona się widzów, że to tylko okresowa choroba jak np wampiryzm (przecież dawniej uważano, że wampir to nieboszczyk, który musi pić krew, żeby mieć siłę). Fuj! Dalej nie mogę sobie wyobrazić "romantycznych" zombi.

madeleinq

Bzdury waćpanna gadasz. Nie ma to jak słodki brak oczka, uszka, rączki czy kawałka pupci, lekko sinawy odcień lica, gdzieniegdzie trochę zieleni i powstaje nam cudna i eteryczna tudzież powabna nimfa. Paluszki lizać i stópki obgryzać.