Ja się nie zgodzę... Film bardzo mnie nudził i od początku można się domyślić, któż to taki jest wilkiem... No i oczywiście nie mogło braknąć LOVE FOREVER, nawet wtedy kiedy Peter stał się bestią (a tatusia to zabiła z zimną krwią - i gdzie te gadki, że ona nie umie zabijać?)...

PS Dla fanów "Zmierzchu" oczywiście polecam!

Obawiałam się gówna z ładnym trailerem (scenografia itd) ale muszę przyznać, że najgorsze to to nie jest. Oczywiście główni bohaterowie jak z żurnala ale jeśli chodzi o treść dla mnie spoko. Klimatu jakiegoś niesamowitego może nie ma, żaden z tego Dracula czy Frankenstein, ale daje radę.
Moim zdaniem dużo lepsze kino od zmierzchu

Dla mnie na podobnym poziomie. Po opisie na pudełku spodziewałem się mrocznego dzieła, czerpiącego z baśni Braci G, takiego mroku... niestety o ile zaczyna się nawet miło, klimaty niczym z "Osady" to potem sukcesywnie film tracił i tracił, zagadkę było raczej łatwo odgadnąć... a na końcu to już mnie załamało.
Przynajmniej był fajny słonik.

To jest moi drodzy trochę cukierkowe ale ładnie inscenizowane kino do oglądania z kimś Wam bliskim. Bardziej baśniowe niż "Zmierzch", a czy lepsze? Co komu pasuje.