To nie jest (choć z pozoru może się tak wydawać) kolejna słodka komedia o biednym chłoptasiu i bananowej dziewczynce, których połączyła wielka miłość. Bardzo fajnie zrealizowany film o mało mainstreamowej fabule i niebanalnym humorze. Historia mało możliwa, ale nie niemożliwa. Ciekawie się oglądało ten film. Oceny pokroju 2 czy 3 to gruba przesada. Sama gra aktorska zasługuje na wysoką ocenę.
Tak to już jest, że na ogół kibol rozumie kibola a profesor profesora. I o ile profesor dość łatwo może zrozumieć kibola to już zrozumienie profesora przez kibola jest raczej niemożliwe. Dlatego skoro prosty człowiek dostrzega tylko wygląd, ciuchy, klatę i inne pozory, to dla niego humor zawarty tym filmie jest niezrozumiały.