Dziewczyna z tatuażem

The Girl with the Dragon Tattoo
2011
7,7 331 tys. ocen
7,7 10 1 330865
7,3 59 krytyków
Dziewczyna z tatuażem
powrót do forum filmu Dziewczyna z tatuażem

Ja po prostu nie lubię filmów które już kiedyś były kręcone. Wszystkie remaki, które do tej pory ogladałam, zawsze są gorsze od orginału. Ten patrząc po zwiastunie nie będzie lepszy, od samego początku będzie się wiedziało jak film się skończy. A pozatym ta Lisbeth jest jakaś taka nijaka, Noomi Rapace była o niebo lepsza.

ocenił(a) film na 7
kathrina357

najpierw jednak zobacz film, też nie widziałam sensu powstawania nowej wersji, wierz mi. tez podoba mi się gra Rapace, jednak zobacz Marę! uwierz, warto!

kati_jh

Obejrzeć pewnie obejrzę. Tylko z zwykłej ciekawości.

ocenił(a) film na 8
kathrina357

to nie remake tak jakby....

Gem

Wiem że to nie remake. To jest druga ekranizacja książki, tyle że tym razem zrobiona przez amerykanów.

ocenił(a) film na 8
kathrina357

Może napisz opinię po seansie, a nie wal kolejnego gówna na tym forum.

Mr_MarQx

sam jesteś gówno :P:P każdy ma prawo skomentować, jeśli ma porządne argumenty...kathrina357 ma :P
ja mam nadzieję, że da się to obejrzeć też nie lubię, jak Amerykańce robią swoje wersje już istniejących filmów :/ do tego po samych zdjęciach widzę, że Lisbeth tu jest o wiele gorsza wizualnie Noomi mi się bardziej podobała :P

ocenił(a) film na 8
pixi222

I co to niby za argumenty ma? Poza tym, czemu mnie obrażasz?

Mr_MarQx

sam obrażasz konstruktywną wypowiedź to ci odpłacam tym samym :P miło ?
przeczytaj jej pierwszy post ze zrozumieniem to zobaczysz, jakie ma.
Trudno zrozumieć, że ktoś może nie lubić oglądać amerykańskich wersji już zrobionych filmów ?

ocenił(a) film na 8
pixi222

Co jest w niej konstruktywnego? Autorka tematu ocenia film i aktorkę grającą główną rolę po zwiastunie.

Mr_MarQx

w pierwszym poście pisze o czymś innym :P

ocenił(a) film na 8
pixi222

Pisała, że wszystkie amerykańskie remaki, które do tej pory oglądała, były gorsze od oryginału.

1. "Dziewczyna z tatuażem" nie jest remakiem (w tej kwestii autorka tematu sama przyznała już rację, jak się nie mylę).
2. Skoro postrzega ten film jako remake, to być może będzie on wyjątkiem.
3. Opiera swoją "konstruktywną" opinię na domniemaniach i wrażaniach po obejrzeniu zwiastuna.

Mr_MarQx

za to ty podałeś baaardzo konstruktywny argument odnośnie jej postu :P

ocenił(a) film na 8
pixi222

To nie był argument w dyskusji tylko luźne stwierdzenie odnośnie przez nią wypisywanych farmazonów.

Mr_MarQx

jasne ty zawsze masz rację :P wielki obrońco tego fIlmu :p

ocenił(a) film na 8
pixi222

Tu nie chodzi o to, kto ma rację, ale o to, że tworzenie kolejnego tematu poświęconego marudzeniu i ocenianiu filmu (lub jego elementów) na podstawie zwiastuna jest po prostu głupie.

Mr_MarQx

to, że ze 2 osoby oceniają po zwiastunie nie znaczy, ze pozostali też :D

ocenił(a) film na 8
pixi222

W tym temacie dwie, a ile w innych tematach?

Mr_MarQx

a i tak za jakiś czas będą na końcu listy tematów, to po co się martwisz ? :P

kathrina357

A mi się nawet nie chce oglądać tej wersji... Po co mam tracić czas na słuchanie tej samej historii, po prostu odpowiedzianej przez inną osobę? Jakoś od razu stwierdzam - nie i koniec. (Osobiście) Nie toleruję remake'ów całkiem młodych filmów.

ocenił(a) film na 8
aleera89

To nie remake.

Mr_MarQx

Możesz powtarzać w kółko, do nich i tak nic nie dociera ;)

Sebu_BGZ

oni nie wiedzą że jest coś takiego jak książka ;)

Sarton

Wiem że jest książka. A ten film jest ekranizacją jej pierwszej części.

kathrina357

Ja czytałam tą książkę, jednak film na podstawie tej książki już powstał @_@ Więc drugi taki sam to dla mnie remake @_@

ocenił(a) film na 8
aleera89

To znaczy, że masz problem z logicznym myśleniem.

Mr_MarQx

Niby czemu? Ja nie widzę sensu nagrywania 2 takich samych filmów.. Jest tyle świetnych książek, na podstawie których można by nakręcić film, że nie trzeba kurczowo trzymać się jednej...

ocenił(a) film na 8
aleera89

Chodziło mi o to, że ponowna ekranizacja książki nie jest remakiem filmu, który powstał jako pierwszy na podstawie tej samej powieści.

Mr_MarQx

No może i masz rację, ale to już czepianie się słówek ;) Dla mnie to i tak niepotrzebnie stracony czas i pieniądze, który można by poświęcić na ekranizację książki, która jeszcze się na ekranach nie pokazała... Czytać książkę i oglądać na jej podstawie 3 części ekranizacji szweckiej, a kilka lat później ekranizacji innych krajów jest dla mnie straconym czasem... Wolę obejrzeć coś innego i popsioczyć na amerykanów, którzy ciągle coś podłapują i robią swoją kopię...

ocenił(a) film na 8
aleera89

Podobały mi się książki. Nie podobałby mi się szwedzkie filmy (pierwsza część była spoko, dwie następne były słabsze). Dlatego cieszę się, że ktoś taki jak Fincher bierze się za ekranizację powieści Larssona. I zwracam uwagę na to, że nie jest to remake, ale autorska wizja Finchera, genialnego reżysera. Dlatego uważam, że nazywanie tego filmu remakiem jest po prostu głupie i nie na miejscu, bo nie jest zgodne z prawdą. Psioczyć będziesz mogła, jak zobaczysz film i stwierdzisz, że jest słaby. Ale najpierw trzeba go zobaczyć.

Mr_MarQx

Najzwyczajniej w świecie nie chce mi się, bo widziałam już tą fabułę na ekranie i na papierze. Poszukam raczej czegoś nowego... Każdy oczywiście ma prawo do swojego zdania, więc i moje nazywanie tego filmu remakiem nie powinno zmienić ani Twojego nastawienia, ani nastawienia innych ludzi, mających do mnie podobne zdanie... Napisałam odpowiedź do Kathriny, a Ty zwróciłeś mi uwagę - fajnie, ale na tym możesz poprzestać, bo nie zmienię swojego nastawienia. Bezcelowe są więc Twoje wysiłki i próby, aby uświadomić mi, że warto po raz setny obejrzeć tą samą historię w wykonaniu innych ludzi :P

ocenił(a) film na 8
aleera89

A jednak wielu ludzi wyłącza myślenie, i nazywa ten film remakiem, gdy on nim nie jest. CO więcej - obrazą jest nazywanie filmu takiej klasy reżysera, jakim jest Fincher, remakiem. Może dla Ciebie jest to bez znaczenia, ale dla mnie, i pewnie dla wielu innych fanów powieści Larssona i twórczości Finchera, nie.

Mr_MarQx

Jezu to już jest czepianie się słówek >.> Remake, nie remake... Faktem jest, że ekranizacja JUŻ POWSTAŁA. Widziałam ją, czytałam książkę, fajnie. Ta historia nie porwała mnie do tego stopnia, aby nią żyć i oglądać masę REMAKÓW. Tak jak wystarczyło mi JEDNO "W pustyni i w puszczy" czy "Lśnienie". Pierwotne wersje są zazwyczaj lepsze, więc sorki, ale odpuszczę sobie tą drugą.

P.S. Tak, specjalnie nazwałam teraz film remakiem, bo już mnie zmęczyło Twoje ciągłe czepianie się słówek, podczas gdy nawet przyznałam Ci cholerka rację. Albo jak wolisz - wyłączyłam myślenie. Ot, to wszystko co miałam do powiedzenia.

ocenił(a) film na 8
aleera89

To nie jest czepianie się słówek, ponieważ wielu ludzi z premedytacją nazywa ten film remakiem, przez co osoby niezbyt interesujące się twórczością Larssona czy Finchera mogą poczuć absmak i przez to zrezygnować z seansu. Dlatego jestem wyczulony na to, gdy ludzie piszą o tym filmie w kategorii remake'u czy kopii, bo najwyraźniej on nim nie jest. Co więcej, podobno z czysto filmowego punktu widzenia jest lepszy od szwedzkiej ekranizacji.

Mr_MarQx

Może i jest, ale są osoby z praktycznym podejściem, jak ja i nie lubią oglądać jednej historii, ukazanej jedynie z innymi efektami itd... Ja nazwalam ten film remakem, może nieświadomie używając nieodpowiedniego słowa... Ale nie wiem jak nazywa się film, ktory powstaje na podstawie książki, która została juz zekranizowana... Kolejną ekranizacją? Może. Ale po co tak długa dyskusja, apropo 1 słowa? Zwróciłeś uwagę, przyznalam rację, a Ty drążysz dalej... Nie obejrzę, bo mi sie nie chce. Bo wiem jak sie skonczy. Bo wiem kto co zrobił... Zero zaskoczenia dla mnie, bo już historię znam...

ocenił(a) film na 8
aleera89

A widzisz. W ogóle nie chcę Cię przekonywać do obejrzenia tego filmu. Nie jest to bynajmniej remake. Twórcy zmienili nawet zakończenie (podobno jest lepsze niż książkowe). Taka ciekawostka.

Mr_MarQx

Powtórz mi jeszcze milion razy, ze to nie remake.

ocenił(a) film na 8
aleera89

Bo to nie jest remake.

Mr_MarQx

Dobra, ignore mode on. Na trolli reagować nie będę.

ocenił(a) film na 8
aleera89

Hehe, dobre.

Mr_MarQx

Ludzie remakiem nie nazywa się ponownej ekranizacji ksiażki! Koniec kropka. aleera89 dalej będziesz się upierać że białe jest czarne a czarne białe?"Pierwotne wersje są zazwyczaj lepsze" aleera najlepsza to jest zawsze ksiażka. Według Twojego rozumowania film który został nakręcony pierwszy będzie lepszy od tego, który zostanie nakręcony późnie, co jest jakąs bzdurą. Ja chętnie obejrzę amerykańską wersję i obejrzałbym każdą kolejną ponieważ książka bardzo mi się podobała

Legar

a idźcie w cholerę, nie mam już do was cierpliwości. Czytacie pobieżnie i się wypowiadacie. Niech mi do cholery jeszcze milion osób powtórzy, że to nie remake i nie słyszy, że już wam rację przyznałam! Zdania nie zmienię, że bez sensu jest oglądać tą samą historię w 10 odsłonach, przeczytawszy wcześniej jeszcze książkę. Czytam masę książek, które są świetne i wolałabym ich ekranizacje oglądać, niż kolejną tej samej.

do każdego następnego ćwoka, któremu się czytać nie będzie chciało:

OOKKKKKK DZIEWCZYNA Z TATUAŻEM NIE JEST REMAAAKIEM, A KOLEJNĄĄĄĄ EKRANIZAAAACJĄĄĄĄĄA!! pasuje? -.-

ocenił(a) film na 8
aleera89

Nie pasuje, bo wiemy, że tak nie myślisz.

Mr_MarQx

A Tobie nic do tego co ja myślę. Mam prawo myśleć sobie co chcę.

ocenił(a) film na 8
aleera89

Ok, dam Ci spokój. Jesteś w połowie nawrócona na dobrą drogę.

ocenił(a) film na 8
Mr_MarQx

czyli na jaka? na twoja? niech każdy wybiera swoja drogę
ps: zakończenie wg.Finchera niefajne ;/// może jak nakręci 2 kolejne czesci bedzie lepiej, ale jesli chodzi o pierwsza szwedzka wygrywa

ocenił(a) film na 8
tiramisuu

Może rozwiniesz opinię. Bo nic się z niej nie dowiedziałem.

ocenił(a) film na 8
Mr_MarQx

Ok, przeczytałem inne Twoje komentarze. A z tą "dobrą drogą", to żartowałem. :D

ocenił(a) film na 8
Mr_MarQx

no ja myślę ;)) bo strasznie drażliwy z ciebie fan, mógłbyś robić za rzecznika nowej wersji, na haslo ''remake'' wstepuje w ciebie bestia, haha :D relax... i udanego seansu

aleera89

"Nie obejrzę, bo mi sie nie chce. Bo wiem jak sie skonczy. Bo wiem kto co zrobił... Zero zaskoczenia dla mnie, bo już historię znam..." to po co w ogóle oglądałas pierwszą ekranizację? Skoro czytałas książke, to też wiedziałaś jak się skończy film. W Twoich wypowiedziach nie ma żadnej logiki. Przeczysz sama sobie

Legar

Jest co innego oglądać JEDNĄ ekranizację książki, niż powtórkę. Przestańcie się już mnie czepiać, bo grono zapalonych fanów Larssona i Finchera mi oczy wydrapią. Ja już zamykam swój udział w tej bezsensownej dyskusji..