Generalnie nie wiem dlaczego na niego poszedłem. Natomiast jest jednym z najsłabszych pozycji jakie kiedykolwiek widziałem. A kiedyś lubowałem się w horrorach klasy Z - przy nich przynajmniej można było powiedzieć, że to pastisz.
Złe jest tutaj wszystko. Film, który męczy niemiłosiernie. Muzyka powtarzana do wyrzygania. Gra aktorska, która jest słaba. Do tego dobór aktorów - zgodnie z obrazem na harce do Dubaju jeździły dziewczyny o mocno średniej aparycji dyskotekowych krzykaczek. Wysyp wulgaryzmów (ktoś zachwalał rolę Katarzyny Figury ... słuchać się jej nie dało) i mega ordynarności na poziomie patologiczno-gimnazjalnym.
Mamy też szczyt hipokryzji - Doda rozliczająca się ze swoimi byłymi chłoptasiami ... generalnie nie wiem po co jest tu Radziu Majdan i Nergal - chyba ktoś tu nie zamknął jakichś rozdziałów w życiu. Do tego typowe nastawienie komercyjne a na końcu informacja o przemocy seksualnej w Polsce - przez co wszystko człowiek odbiera jak manipulację.
Myślałem, że nic gorszego polskiej kinematografii po 365 dniach się nie przytrafi. Ale jednak. Szczerze nie wiem po co takie gnioty są promowane. Pierwszy raz w życiu absolutnie żałuję kasy wydanej na bilet.
Film słaby, jednak historia prawdziwa. Znam temat z . . . I jeszcze kozojebcy rajcujący się bezcyckowymi wieszakami . . .