To jeden z tych filmów, gdzie rodzic więcej wyniesie z seansu niż dziecko. Wzruszający. Są też elementy komediowe. Piękny styl animacji, jest w niej coś malarskiego. Moim zdaniem jedna z lepszych animacji tego roku. Może nawet i lepsza niż w Inside Out 2.
Serdecznie polecam szczególnie rodzicom!
Zgadzam się. Przyjemne dla oka i ucha. A historia potrafi wzruszyć. :) Ekipa wykonała dobrą robotę. Mój kandydat do Oscara za animację.
Ja bym powiedział że dzieci nie wyniosą nic oprócz wrażeń po ładnych obrazkach tak jak w pierwszym Inside Out
Hmmm... byłam z 6latką. Jej zdecydowanie bardziej podobał się początek filmu, gdzie było dużo slapstickowego humoru. Z czasem film robi się poważniejszy. Na pewno film odebrała inaczej niż ja, bo do niektórych rzeczy trzeba dojrzeć aby zrozumieć. Na pewno jej się podobał i dobrze się bawiła. Ona może być rzeczywiście za młoda aby dojrzeć głębie (ja pierwszy raz w jej wieku oglądałam Króla Lwa i nie płakałam, kiedy umarł Mufasa), ale nie ogólniałabym Twojej oceny na wszystkie dzieci. Może rodzic 10-11 latka lepiej by się wypowiedział, bo rozumiem, że powyżej to już rozmawiamy o nastolatkach.
Moim zdaniem dzieci powinny oglądać takie animacje, bo zdecydowanie wpływają one na wrażliwość. Nawet jeśli nie wszystko zrozumieją, to ta mądrość gdzieś w nich zostanie.
Przepłakałam pół bajki razem z moją 6-letnią córką. Myślę, że zależy od dojrzałości dziecka. Każde dziecko inaczej się rozwija. Moja akurat bardzo dużo wyniosła z tej bajki i dużo rozumiała. A dla mnie to najpiękniejsza bajka, jaką oglądałam, przebiła W głowie się nie mieści 1 i 2 i nie tylko.
Dla równowagi głos krytyczny z mojej strony. Historia pokazana w filmie jest banalna więc tak na prawdę rodzic nie za bardzo ma co wynieść z tego filmu. Generalnie nie za bardzo wiadomo dla kogo jest ten film bo z jednej strony są w filmie wydarzenia wrecz infantylne skierowane ewidentnie do widzów maks. 10 lat np. bitwa gęsi z robotami, ckliwe dialogi biednych zmarzniętnych zwierzątek albo pomapatyczne przemówienia jednoczace zwięrzęta w obliczu zagrozenia a z drugiej strony mamy wplecione rozważania na temat takich problemów jak odrzucenie przez spoleczeństwo czy rozterki w wychowaniu dziecka ktore dla tak młodych widzów sa nie do ogarnięcia. Wiec jest to pomieszanie z poplataniem. Do tego w tym filmie dramatycznie brakuje humoru. Jest dosłownie kilka (moze z 5 ) śmiesznych dialogow czy scen i koniec. Za to jest przesyt ckliwych scen aby sie wzruszyc. Ja tego absolutnie nie kupiłem. Na filmie strasznie sie wymęczyłem a poświetnych recenzjach zawód jest tym większy. Po wyjściu z kina chciałem jak najszybciej zapomnieć o tym co widziałem.
Tak jest kilka banałów i tanich wyciskaczy łez stąd dałem "tylko" 8... Tymniemniej postacie mają swoje charaktery i potrzebują czasu aby się zmienić. Nawet główna protagonistka musi się rozwinąć, nauczyć i dostosować. Nikt nawet skorupiak, nie jest bezwładnym koralikiem przesuwanym z lewa na prawo po sznurku fabuły... Abstrachując od fabuły i postaci: Dream Works ma w swoim zespole animatorów nie tylko solidnych rzemieślników ale i artystów.
Jeśli historia jest dla Ciebie banalna i uważasz, że rodzic nie wyniesie. To raczej nie zrozumiałeś bajki i nawet nie jesteś rodzicem.
To nie jest głównie o rodzicielstwie, a o naturze i relacjach między organizmami, o ewolucji.