PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=221632}

Dzikie bestie

Wild beasts - Belve feroci
1984
5,7 59  ocen
5,7 10 1 59
Dzikie bestie
powrót do forum filmu Dzikie bestie

Zwierzęta rezydujące w jednym z niemieckich Zoo zaczynają się dziwnie zachowywać. Ich niepokój i agresja narasta do momentu aż wydostają się na wolność i zaczynają siać spustoszenie na ulicach miasta. Powstrzymać rozlew krwi i wyjaśnić dziwne zachowanie zwierząt próbuje doktor Rupert Berner, który na co dzień pracuje w zoo, z którego zbiegły zwierzęta.

+ dość sztampowa jak na animal attack historia, jednakże poprowadzona w ciekawy sposób i potrafiąca zaskoczyć kilkoma ciekawymi rozwiązaniami
+ efektowne sceny ataków zwierząt, nakręcone z pomysłem i w większości przypadków całkiem zręcznie
+ bywa tu naprawdę krwawo, efekty gore robią wrażenie nawet dzisiaj i potrafią zapaść w pamięć, szanuję też za naprawdę dużą pomysłowość
+ doceniam też sporą różnorodność jeśli chodzi o zwierzęcych antagonistów, pod tym względem zdecydowanie nie ma na co narzekać
+ co by nie mówić potrafi potrzymać w napięciu a w kilku momentach spowodować nieprzyjemny dreszcz na plecach
+ jest tu też kilka naprawdę pomysłowych a przy okazji szalonych scen, jedynie Włosi mogli wpaść na coś takiego
+ na plus też klimatyczna muzyka, zwłaszcza jazzujące trąbkowe utwory z początku i końca filmu
+ mimo wszystko doceniam też przewrotną i całkiem zaskakującą końcówkę, muszę przyznać, że nieźle to zostało rozegrane

- kamera czasem zachowuje się dziwacznie, szybkie, urywane, roztrzęsione ujęcia nie zawsze tu pasują a chwilami bywa wręcz niechlujnie
- praktycznie cała akcja filmu rozgrywa się w nocy więc często trudno dostrzec co dokładnie dzieje się na ekranie
- niektóre rozwiązania fabularne są naiwne czy zwyczajnie głupawe, ale do tego już włoszczyzna zdążyła przyzwyczaić
- pomimo tego, że twórcy twierdzą, iż na planie filmu nie ucierpiało żadne zwierzę jakoś nie chce mi się w to wierzyć, fani zwierzaków i obrońcy praw zwierząt mogą mieć ciężką przeprawę z tym filmem

Podsumowując, kawał bardzo dobrego przedstawiciela nurtu animal attack. Efekciarskie, pomysłowe, często przegięte i mocno oblane włoskim sosem. Dla koneserów włoszczyzny i morderczych zwierząt, coś zdecydowanie wartego sprawdzenia. Co ciekawe jest to jedyny film fabularny spod ręki Franco Prosperiego, ojca chrzestnego mondo video i szczerze powiedziawszy czuć w tej produkcji trochę to pseudodokumentalne zacięcie.