Właśnie wróciłam z kina, byłam z 15 latkiem i 8 latką. Bałam się, że natknę się na oszołomów, ostentacyjnie wychądzacych z seansu, ale na szczęście nikt taki się nie trafił. I powiem tak. Jeśli jesteś: - homofobem - rasistą - myślenie dla ciebie jest za trudne - nie masz pojęcia o wartościach typu szacunek, tolerancja, akceptacja drugiego człowieka, wspieranie się w rodzinie bez względu na wszystko, wybaczanie błędów, dbanie o relacje, i nie masz ochoty uczyć tego swoich dzieci, To nie idź na ten film. Szkoda twoich pieniędzy. Dla wszystkich myślących, otwartych, o szerszych horyzontach ludzi będzie to film przyjemny, kolorowy, lekki i w sam raz na sobotnie popołudnie z dziećmi, dla których to z czym walczą tu niektórzy prawdziwy polacy katolicy, jest tak normalne jak to, że oddychamy powietrzem. Ja polecam, mimo, że nie wywołał we mnie takich wzruszeń jak inne filmy Disneya, i bardzo cieszę się, że są kręcone filmy dla dzieci pokazujące tak wiele mądrych rzeczy. Dlatego nie jest to film dla wszystkich, a szkoda. Ps. Wszyscy, ktorzy macie problem z miłością do bliźniego i którzy za tydzień będziecie siedzieć przy wigilijnym stole, poczytajcie o naukach tego, z narodzin którego będziecie się cieszyć, niech i narodzi się w was. Może świat będzie wtedy milszym miejscem dla przyszłych pokoleń.
Masz się za osobę wybitnie oświeconą, tolerancyjną, miłującą, a zaczynasz wypowiedź od szufladkowania osób, którym się nie podoba indoktrynacja w animacji i przypisania im wyraźnie pejoratywnych cech oraz wartości. Jesteś heterofobką?