Może i jestem z pokolenia Ironmanów (z 1998r chociarz chyba trochę wcześniejszym, bo i Iron mana nie oglądałem) i filmowi dałem 10. Dałbym więcej ale nie można. Oglądałem jak byłem mały i ostatni raz tak ryczałem na disneyowskim Tarzanie. Piękny film, gdzie obcy nie atakują, ale jest przyjaźń. No i wreszcie oby nie wygląda jak zniekształcony ludź :)

Osobiście obejrzałem niedawno po raz drugi w życiu (przerwa między seansami-bagatela-30 lat).Dla mnie jest mega:)Pozdro.

Hoho długa przerwa :) Ale ja go nie za bardzo lubię oglądać, bo pod koniec tak płaczę, że szyja mnie boli. Ale o to w tym filmie chodzi. Pozdro

To był mój drugi seans w życiu-pewnie jeszcze do filmu powrócę - w 67 urodziny hehehe.Mi też łza nie jedna poleciała jak E.T.umierał ale szyja mnie nie bolała:P pozdrówencja:)

Mnie serce ściska przy tej scenie, ale najbardziej jak

No i TO właśnie jest najlepsza opinia człowieka o szczodrym i czystym sercu-gratuluję kolego-oby więcej takich ludzi na tym chorym globie bo smutno tu i nijako,a dzięki takim osobom jak TY okazuje się,iż są jeszcze wartościowe ludziska:)Najważniejsze to dostrzec istotę istnienia i wartości,które dawno już zapomniane są!Szacun i pozdro oczywiście:)

Nie przesadzaj, jest takich wielu, ale bardzo się cieszę, że masz o mnie taką opinię :)

Uwierz mi-nie przesadzam.Przeżyłem i widziałem już spooorooo w swoim żywocie.Większość ludzi jest jak wirus-skaza na tej planecie.Zarażają nienawiścią,chorą obsesją pieniądza i władzy czy choćby wyglądu super "ludzia"-nie wspomnę o politykach.Wszystko to po to , by osiągnąć tzw.władzę nad innymi przedstawicielami naszej rasy,być "lepszym i wyższym"-ale została z nas jeszcze garstka muszkieterów:)heh.Pozdro.

Mi film się podobał.Jest to piękny film o przyjaźni.

Jak Ty to płaczesz że Cię od tego szyja boli ?

Może On ma taką szyję jak ET i płacząc kołysze głową, co oczywiście powoduje ból szyi ;)
Albo dostaje takich spazmów, że rękami głowę musi trzymać ,żeby od szyi nie odpadła xd.
Film fajny, ale żeby aż ból fizyczny odczuwać z powodu jego oglądania ?

chcialabym poznac facetow, ktorzy plakali na tym filmie i jeszcze o tym mowia. szacun. pozdro.

Płaczą po 30 latach za utraconą młodością , a nie za ET

Pokolenie 'Iron Menów" prawdopodobnie nie dojdzie do tego filmu. Ten film podoba Ci się z sentymentu młodości,która już przeminęła-tak wnioskuję po tym co piszesz. To często spotykane zjawisko. Analogiczna sytuacja : PRL ludzie wspominają ten czas jako pozytywny,ale nie ze względu,że było super dobrze,a właśnie dlatego,że byli młodzi-a to się nie wróci.

Film był mega hitem w tamtych czasach.Czymś nowym,który wykorzystał efekty adekwatne na tamte czasy.Takie filmy jak E.T to początek filmów które nawiązywały do strzelanin,super walk czy jakiś innych motywów.

To wszystko ma swoje korzenie.Dzisiaj to się tylko nasiliło. Za 30 lat ludzie będą narzekać na Avengers,Iron Man i mówić : Kiedyś to się robiło kino super,a dzisiaj to pokolenie jest zepsute i marne.

Także więcej dystansu-Pozdrawiam.

Nie lubię go tylko z sentymentu. Oglądałem, jak byłem mały, a i teraz jak go oglądał czuję wzruszenie na końcu i to mi się z wiekiem wogóle nie zmieniło (tak samo jak Power Rangers :). No i aż tak mały nie byłem jak go oglądałem, miałem gdzieś między 9 a 11 lat. Chociaż mam podobne zdanie co ty, że zawsze jest dużo ludzi, co mówią, że teraz są filmy złe, a kiedyś były super. Teraz są złe i dobre, kiedyś były dobre i złe, ale tych złych historia nie pamięta :)

Poza tym jak sprawdziłem, że według Filmwebu ten fim jest 89% w moim guście :)

Tzn Ciebie potraktowałem jako osobę młodą.Mój wpis był do użytkownika NastyMosquito,ale nie ma problemu :)

Ok spoko :) Niepotrzebnie się tłumaczyłem, bo moje dzieciństwo jeszcze trwa (chociaż już jest dość późne :)

Masz w 100% rację co do moich sentymentów.W komórce stał mój Wigry 3,banana jadło się jednego na pół na dwa dni a pomarańcze były tylko na święta - tu w filmie patrzysz , a chłopaki jeżdżą na "góralach" i BMX-ach,piją coca colę i zajadają M&M'sy....Kiedyś patrzyło się na hamerykę marząc o takim życiu-dziś hameryka to dla mnie polityczne bagno...A tak w ogóle to aż strach pomyśleć jakie kino będzie za 30 lat heh.....

Jedyne co mi z sympatii do Ameryki zostało to kaniony.Mam zamiar tam pojechać w najbliższym czasie.

za 30 lat kino będzie prawdopodobnie tak rozwinięte,że dzisiejsze 3D będzie mogło się schować.A może upadnie,bo skończą się pomysły.To tylko jedna z kilku teorii,-jak dożyjemy do zobaczymy :)

Pozdrawiam.

Też mam zamiar się wybrać zobaczyć Wielki Kanion:)Ponoć do końca roku mają znieść wizy(jak zwykle przed wyborami w stanach wrzawa i walka o głosu polonii).Miejmy nadzieję bo dymają polski rząd jak tylko się da...

Mamy połowe 2015 i wizy,USA dobre jest tylko w filmach,hipokryci z krainy statuy wolności.Też mam sentyment do filmów z tamtych lat i do tamtych czasów, na wszystko co tamta dzieciarnia miała patrzyło się z otwartą buzią,w stanach buciki nike-w Polsce relaxy i ,,adidasy'' wałbrzychy.USA już mi gdzieś dawno bokiem wychodzi...Szoku doznałem jak zakłamany obraz jest o niej w mediach,nikt w wolnym świecie nie powie głośno chociażby to co Aaron Russo w swoim dokumencie ,,Ameryka od wolności do faszyzmu''.Ten kraj przejeła grupka cwaniaków.Ale kto widział ten dokument,garstka,ludzie oglądają na you tube jakieś głupoty w miliardach wyświetleń,skaczącego koreańczyka w gangam style.i biegną do makdonalda jakby to było nie wiem co.

Pracowałem na czterotysięcznikach pasażerskich , opłynąłem całe Stany .Nie mam parcia by się amerykanizować bo doskonale poznałem Amerykanów, ich sztuczną sympatię itp.
Chcę zwiedzić klika pięknych miejsc, ot co.W senacie jest już projekt zniesienia wiz.Ciekawe czy tym razem przejdzie.Amerykanie zmienili się.Podczas drugiej wojny pomagali Europejczykom ze szczerości i powiedzmy "dobrego serca" a dziś , pod pretekstem obrony krajów stacjonują i czyhają na złoża ropy.Tępy i leniwy naród,z całym szacunkiem:)

"Pokolenie Ironmenów" (czyli, btw, moje) najprawdopodobniej w ogóle się tym filmem nie zainteresuje, bo to film dla dzieci ;)

O, nie tylko... Pierwszy raz obejrzałem będąc w wieku ok. 20 lati zachwycił mnie bez reszty. Ponadto ponoć sam prezydent Reagan płakał na tym filmie ;) Wszak w każdym z nas jest dziecko, wystarczy je odnaleźć (i się tego nie wstydzić).

Moim zdaniem film jest arcydziełem i to nie tylko w ramach swego gatunku. No i jest to też film, który "wypada znać" (bo klasyk absolutny), więc doradzam jednak zainteresowanie się.

Ironman też. Tyle tylko, że efekty są lepsze.

A ja mam pietnascie lat i dalam ocene najwyzsza z mozliwych. :) jest to film, ktory ogladam zawsze jak tylko leci w telewizji i zawsze podoba mi sie tak samo. Przy czym jestem tez wielka fanka filmow, ktore sa przeladowane CGI oraz kina akcji, ale sentyment do E.T. nigdy nie pozwolilby mi zmienic tej oceny.

E.T. leci teraz na TVP 2 (30,12,2013) niestety z dabbingiem (koszmar). Dlaczego data premiery jest podana na 2002 r.? Oglądałem ten film jako dziecko,mam 40 lat.

Nigdy nie oglądam filmów z dubbingiem-dla mnie to na 90% porażka całego "przedstawienia".W Niemczech WSZYSTKIE filmy są dubbingowane -masakra...Byłem kiedyś w Niemczech na "Szklanej Pułapce"-wyszedłem po tym jak McLane zapodał po niemiecku kilka tekstów hehe. ..
E.T. sygnowany jest rokiem 2002 jako,iż wtedy uczynili remastering obrazu więc ktoś mądry wpisał na FW taką datę-Na IMDb nadal jest 1982:)
Najlepszego w nowym roku ludziska!

jako dziecko ryczałam, teraz też ryczę, jestem z pokolenia lat 90... piękny film, ponadczasowy ;))

Jako dzieciak też mi się popłakało o tego poczciwego stworka. Bardzo dobry film.

za 30 lat Iron Many będą filmami dzieciństwa 40 latków, więc...

Za 30 lat nie będzie kina i ludzkości , jak tak dalej pójdzie :P

...i teraz sobie wyobraziłem jak tego typu tematy będą wyglądać za 30 lat. "Wy, gimby wychowane na filmach Śmigliźdigli i tych całych wtyczkach neuralnych, nie zrozumiecie..." :D :D

Przecież E.T. jest wypełniony efektami, może nie komputerowymi ale sama postać o której traktuje film jest efektem specjalnym więc nie rozumiem twojego wywodu. Poza tym nikomu nie powinno przychodzić z taką łatwością generalizowanie i ocenianie. Ja nie jestem z pokolenia ani E.T. ani Iron manów bo z 1988 i myśle że takie generalizowanie obraża ludzi, wydaje Ci się że tylko starsi doceniają treść ponad forme? Otóż na tym świecie żyje masa gówniarzy które mogą z całą pewnością roznieść cie ambicją i gustem

Ależ mnie właśnie chodziło o to ,że NIE MA super efektów specjalnych(tak jak np. w "Transformers" gdzie 70% filmu wygenerowane jest przez komputer).A jakbyś kokrocz czytał/a dokładnie - napisałem "bez obrazy" no ale nie było to zbyt zrozumiałe dla niektórych.
Uwierz mi,co dzień mam do czynienia z "masą gówniarzy" i ze świeczką szukać u nich ambicji a tym bardziej gustu(a,oczywiście są WYJĄTKI).

Mi się bardzo podobało.W filmie chodzi o przekaż ,grę aktorska ,A nie koniecznie efekty specjalne .Trudno się ich spodziewać na tamte czasy

obejrzałem go po raz nie wiem który i on się nie może zestarzeć,jest świetny a za muzykę dał bym 20

Mnie wychowano na filmach typu właśnie IronMan. Kocham efekty i wg xD Jednak E.T to jeden z moich ulubionych filmów i przewyższa te z rozwiniętymi efektami specjalnymi.

A ja mam trochę na odwrót, rocznik 1984 i od zawsze nie znosiłem ET :P Może to dlatego że jako pierwszy film Spielberga obejrzałem mając z 6 lat "Poszukiwaczy Zaginionej Arki", niedługo potem "Bliskie Spotkania III Stopnia" a trzy lata później później Mistrz Spielberg na całe życie zafundował mi uwielbienie do horroru i dinozaurów za sprawą "Parku Jurajskiego". Po dwóch tygodniach koszmarów sennych o rozszarpujących ludzi dinusiach i codziennym strachu by po zgaszeniu światła raptor nie wyskoczył mi spod łóżka - utwierdziłem się w przekonaniu że po pierwsze uwielbiam się bać, a po drugie że Spielberg robi zajebiste filmy. Poszedłem więc do wypożyczalni, poprosiłem żeby mi babka za ladą pokazała wszystkie filmy Spielberga jakie ma i z tych, których jeszcze nie widziałem wybrałem dwa: "Szczęki" oraz "ET". "Szczęki" - wiadomo, kolejne sranie po gaciach, choć już nie takie jak przy "Parku", wiedziałem, że rekin mi spod łóżka nie wypłynie :P Za to ET... to było straszne rozczarowanie :P Jakieś nudy o wielkiej mosznie z kosmosu szukającej przyjaciół i drogi do domu, zieeeew.... :D Pamiętam, jaki byłem zawiedziony, że to nie film w stylu poprzednich, które widziałem, przede wszystkim wydawał mi się strasznie... dla dzieci. Nie wiem w sumie jak ten film trzyma się dzisiaj, obejrzałem go tylko raz w życiu i nigdy nie chciało mi się do niego wracać. Jak miałem ochotę na film Spielberga (poniekąd) opowiadał przygody dzieciaków, to wolałem sobie załączyć The Goonies, które zdarłem na VHSie tyle razy, że w końcu przez cały film gdzieś na ekranie szumy skakały :> Jak dla mnie więc, jedyne co dobrego wynikło z ET, to to, że jakieś 25 lat później w South Parku potoczyli bekę ze zmian w wydaniu na DVD. No, jeszcze AVGN The Movie pewnie by nie powstał gdyby nie ET :P

Wiesz....Ja E.T oglądałem po raz pierwszy mając tyle lat co bohaterowie filmu , więc utożsamienie się z nimi(tak to nazwę) już rodzi swojego rodzaju nostalgię.Dla mnie to było przeżycie, wierzyłem w tego stworka/mosznę, że istnieje na prawdę...Co do "Goonies"-mega film (i nawet go mam, tylko kwestia zarzutu na kino domowe i odświeżenie pamięci).Pozdro

mnie niestety film nie porwał :/ dałem 4/10 ale nie żeby zaniżać ocenę. Trzeba mieć swoje zdanie a nie kierować się opinią innych. Nie jestem z pokolenia ,, Iron menów ,, ( chociaż lubię to uniwersum ). też lubię filmy z lat 80 -tych. Może gdybym za dziecka obejrzał ten film to właśnie przez sentyment moje ocena byłaby wyższa tak jak w przypadku Star Wars albo całej serii Rocky :). E.T mnie nie zachwycił. Mam jednak w zwyczaju oceniać aktorów i tutaj role głównych bohaterów są już niezłe. Film polecam jednak obejrzeć aby mieć własne zdanie.

Ja jestem z "pokolenia Ironmenów" i szczerze mówiąc to żałuję, że się urodziłem tak późno bo teraz filmy to plastik + poprawność polityczna, co mnie strasznie irytuje...

Byłem na tym w kinie jako mały chłopiec, pamiętam z Ojcem poszedłem. Zrobił na mnie ogromne wrażenie. Zresztą miałem dużo szczęścia ze żyłem w czasach w których mogłem zobaczyć w kinie Obcego 8 pasażer, Terminator'a itp