E.T. to historia wyjątkowej przyjaźni, która rozwija się między Elliottem, samotnym chłopcem żyjącym na jednym z kalifornijskich przedmieść, a mądrym przybyszem z obcej planety, który gubi się na Ziemi. Kiedy Elliott usiłuje pomóc przyjacielowi skontaktować się z jego planetą, obaj muszą unikać naukowców i agentów rządowych za wszelką
Z pewnością jeden z tych filmów,które mnie ukształtowały. Uniwersalna opowieść o Przyjaźni,ale co ważniejsze -o Tolerancji. Magiczna,hipnotyczna,ponadczasowa. Na marginesie-jako dziecko PRL-u w równym stopniu,co mały kosmita,fascynowała mnie zawartość lodówki Eliotta i spółki. Kosmos normalnie:)
Pokolenie Ironmenów(bez urazy) na bank zaniży ocenę ponieważ nie ma w filmie super efektów i strzelanin czy też super walk....Film dla mnie osobiście bomba-każdy wtedy chciał mieć taki rower i pić coca colę...Fajne czasy były:)Sentyment pozostał!
Kolejna po 'No (Luke) I'm your father' kwestia, która weszła do popkultury w zmienionej formie. Znacie jeszcze jakieś?