pan Shia LeBouf niestety kojarzy mi się z rolami komediantów ( Transformers, Indiana Jones, jego wcześniejsze młodzieżowe seriale ), dlatego też, oglądając ten film, wciąż miałem wrażenie, że zaraz poczęstuje mnie jakimś dowcipem, lub okaże się, że to co się dzieje w filmie to jakiś żart i farsa. Ciężko mi było przyzwyczaić się do tej jego nowej roli jednym słowem. Co nie zmienia faktu, że to bardzo obiecujący młody aktor, a sam film jest naprawdę dobrym filmem akcji.