Film dobry, byłby bardzo gdyby nie tradycyjny, amerykański happy end. Dlatego 7/10, a nie 8.
Mi by wystarczyło to, że Jerry umarł po postrzeleniu. Za każdym razem kiedy oglądam ten film mam wrażenie, że takie zakończenie byłoby o wiele bardziej "dramatyczne".
Dokładnie. Gdyby film skończył się na tym momencie, kiedy kamera idzie do góry nad jego ciałem. Byłoby świetnie.