Trzymający w napięciu cały czas,akcja nie traci tempa ani na moment,super efektywna i...bardzo efektowna technologia na usługach amerykańskich sił zbrojnych,wszechogarniająca inwigilacja i nieustanna kontrola wszystkich aspektów życia dowolnej osoby czy grupy ludzi w dowolnym punkcie świata...I ta bezlitosna i bezwzględna,chłodna kalkulacja wywiadu z początku filmu,analiza i decyzja...atakujemy...i giną ludzie w wiosce,bo zostali wytypowani na podstawie nie potwierdzonych z całą pewnością danych z satelity ,nadleciały pociski rakietowe i...po wszystkim...Zabito jednego gościa podejrzanego o terroryzm,ale nie na pewno,może...i przy okazji całą wioskę i jej mieszkanców.Podobne sceny były w ,,Syrianie"...
Noo... to mnie trochę zmroziło,a wiem że tak jest,tak te słuzby działają,mają jakiś dopuszczalny margines błędu \czytaj ilości postronnych ofiar!\i typują do odstrzału to tego ,to tamtego...
w Afganistanie już raz zbombardowali wesele,bo myśleli że to wroga bojówka ...
Świetnie pokazano,co może się zdarzyć,gdy supertechnologia wymyka się spod kontroli i zwraca się przeciwko jej twórcom,to było pasjonujące!
A film świetny,tempo zdarzeń podobnie jak w filmach z J.Bourne'm.
Nieoczekiwane zwroty akcji,pasjonujące pościgi,świetny technothriller!!!
Na końcu muślałem że bohater zginął...na szczęście nie!I fajnie!
Wrzuciłem film do ulubionych!