PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=451434}
7,1 80 tys. ocen
7,1 10 1 80004
5,5 14 krytyków
Eagle Eye
powrót do forum filmu Eagle Eye

Miałem wybrać się na ten film do kina, ale po niezbyt optymistycznych recenzjach krytyków w Polsce jak i za granicą (zaledwie 28% na RT), zdecydowałem się jednak nie ryzykować i poczekać aż "Eagle Eye" pojawi się na mniejszym ekranie. I właściwie nie wiem czy dobrze zrobiłem. Z jednej strony "Eagle Eye" to jeden z wielu filmów akcji, jakie co roku możemy oglądać w naszych kinach, więc wiele nie straciłem, z drugiej jednak strony na dużym ekranie ten obraz oglądałoby się pewnie trochę lepiej. Nie jest on również tak kiepski jak z niektórych recenzji można było wyczytać. To porządnie zrealizowane kino, momentami niestety trochę zbyt przekombinowane, w którym akcja pędzi przez całe dwie godziny z zawrotną szybkością, ale które trochę sypie się w momencie gdy twórcy zaczynają wyjaśniać całą zaistniałą sytuację.

"Eagle Eye" rozpoczyna się jak kino sensacyjne, kilka minut później przechodzi w spokojny dramat, by po tym dość niespodziewanym wstępie, zamienić się wreszcie w film akcji pełną gębą. Jego największą zaletą jest z pewnością świetne, zagadkowe zawiązanie akcji. W mieszkaniu głównego bohatera pojawiają się niespodziewanie, któregoś dnia pudła z bronią, a na jego wiecznie pustym koncie bankowym kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Jakiś kobiecy głos ostrzega go przez telefon, że za chwilę zostanie zatrzymany przez FBI. Ponieważ nie daje on wiary w to co słyszy w słuchawce, kilka sekund później zostaje faktycznie zatrzymany przez służby. Dzięki pomocy zagadkowego głosu w słuchawce wkrótce udaje mu się uciec i razem z szantażowaną kobietą musi wykonać pewne zadanie. Sytuacja wydaje się być beznadziejna i bez wyjścia - tajemniczy ktoś widzi wszystkie ich ruchy i kontroluje ich na każdym kroku, a po piętach depczą im ciągle agenci.

Twórcom udało się zgrabnie połączyć niezwykle szybkie sceny akcji ze względnie spokojnymi momentami, przeznaczonymi na krótkie rozmowy bohaterów. Szkoda tylko, że rozwiązania całej sytuacji nie trzymali dłużej dla siebie i o tym kto stoi za wszystkimi dziwnymi zdarzeniami, dowiadujemy się już w połowie seansu. Przez takie zbyt szybkie zdradzenie zakończenia, dalsza części filmu nie trzyma już w napięciu, a całość sprowadza się jedynie do obserwacji kolejnych poczynań bohaterów, zbliżających nas do typowego zakończenia. Co prawda jego pierwsza część mnie całkiem zaskoczyła, bo już myślałem, że szykuje się nietypowa końcówka, ale niestety później przyszedł czas na dalsze schematyczne sceny, wpisujące się idealnie w typowe amerykańskie, lukrowane zakończenie, charakterystyczne dla tego typu produkcji.

7/10