Eamon jest około 5-letnim dzieckiem niedojrzałych do rodzicielstwa rodziców. Jego naturalne dziecięce pragnienie bycia w bliskości z matką nie jest przez nią akceptowane i zaspokajane. Brak kontaktu z matką kończy się najpierw próbą samobójczą, przez utonięcie w morzu, a wreszcie prawdziwym buntem, przez nieudzielenie pomocy swoim rannym w wypadku opiekunom i odejście od nich na zawsze. Scena ta wydaje się być nieprawdopodobna, jednak doskonale pasuje do całej historii.
Jest taka scena dotycząca zachowania dorosłych w aucie, a zbudowana według zasad feminizmu: facet-kierowca nie potrafi wyprzedzić rolniczego traktora na wąskiej drodze i musi przez dłuższy czas wysłuchiwać urągliwych uwag żony-pasażerki. Kiedy wreszcie mu się to udaje, odreagowuje ten stres gwałtowną jazdą, zaś ta sama pasażerka znów głośno go krytykuje i w efekcie dochodzi do wypadku.
Reżyserka Margaret Corkery daje tym do zrozumienia, że choć ciągle manipulują nami kobiety, to jeśli stać nas facetów na własne zdanie, a unikniemy najgorszego.
Na szczęście czuwają nad nami dzieci, które, jak Eamon, w razie czego zapobiegną większej katastrofie.