ja wole efekt motyla cz2 od cz1...ale moze dlatego ze najpierw obejrzałam dwójkę a dopiero potem jedynkę
efekt motyla 2 to wersja dla masy debili i ciemniaków którzy nie zrozumieli Efektu Motyla.
Inny reżyser - inna bajka, film głupi i schematyczny, zabił urok prawdziwego Efektu Motyla.
nie mam zwyczaju oceniac kogos gustu, bo szanuje to, ze kazdy ma prawo do innego zdania, ale za takie "wspaniale" porownanie do debili i ciemniakow powiem tylko tyle, ze.. nie znasz sie na filmach..aha i ciagle jestem przy swoim zdaniu, wole 2 od 1.
to nie było skierowane do ciebie tylko to było o zamyśle twórców kochana... sequele robi się po to żeby więcej ludzi oglądało i żeby leciały $$$$$$$$$ <dolarki> a prawda jest taka że pomysł był ciekawy jednak mówiło się że film był za długi i nudny i zbyt bardzo pokręcony jak dla zwykłego widza... więc zrobili EM2...
a to czy znam się na filmach nie zależy od tego jak się wypowiadam ^^ czasem lubię z grubej rury pociągnąć bo wkurzył mnie ten sequel!
prawda jest taka że EM2 to wersja dla mas, bo nie każdy lubi filmy dłuuuugie i trudne jak Efekt Motyla. Widocznie film cię zmęczył tak jak i wielu innych i wolałaś 2 - ok, są gusta i guściki.
Spoko, ale w którym miejscu "jedynka" jest filmem t*r*u*d*n*y*m? Owszem, jest dość zagmatwana, ale to nie jest specjalnie górnolotne kino.
ja zobaczylem najpierw jedynke i byla ok ale bylem zmeczony po tym filmie a kilka dni pozniej obejrzalem 2 i stwierdzilem razem z zona ze 2 lepsza od jedynki bo mniej zagmatwana.
a ja tylko odpowiem BIG LOL.. Jeśli ktoś uważa, iż w 2. jest cokolwiek wartego uwagi to ja nie mam pytań ;]
HA ogladalem 1 z mlodszym kolegą (12lat :o) po obejrzeniu stwierdził że film ZASKAKUJĄCY wyznał mi ze niezrozumial niektorych momentow ale mu sie podobal nie tylko pomysl ale równierz inne motywy (drastyczność tajemniczość itp.) powiedzial ze wystarczy ze zrozumia jak dziala to przemieszczanie sie w czasie i to mu wystaczylo zeby pojąć do końca film o ogladając 2 powiedzial jedynie "odgrzewany klops zwykly film z wykorzystaniem jednego motywu z pierwowzoru którym moze sie poslurzyc kazdy film bleeee" sam tez sie z nim zgadzam
masz prawo a w przypadku moich znajomych wszystkim bardziej sie spodobala dwójka a wszyscy jestesmy grubo po 20-stce ;)
..., że aż zacytuję samego siebie:
"*Tym, którzy chcieliby się pochwalić, że są już dorośli, a film i tak im się podobał - gratuluję tym bardziej."
Obie części są świetne (trójki jeszcze nie oglądałem) i choć uważam, iż jedynka jest nieco lepsza, to i tak dałem dla dwójki 8/10, bo ma niektóre elementy ciekawsze;D Średnia filmu zdecydowanie zaniżona:(
weźcie jak mozna woleć 2 od 1, jezeli nie zrozumieliscie em1 albo sie zmeczyliscie go ogladajac to naprawde macie słabe muzgi bez urazy mam 5 i bez problemu go zrozumiałem a 2 do kitu zgadzam sie z asica1991
weźcie jak mozna woleć 2 od 1, jezeli nie zrozumieliscie em1 albo sie zmeczyliscie go ogladajac to naprawde macie słabe muzgi bez urazy mam 15lat i bez problemu go zrozumiałem a 2 do kitu zgadzam sie z (tamten źle napisałem xD)
Otóż bezm(ó)zgi analfabeto jestem od ciebie 2 razy starszy i nie bede sie wdawal w jakies szczeniackie prowokacje a do kitu to jest twoj m(u)zg
Być może starszy, ale jak widać o niczym to nie świadczy. :P
Tak się jednak składa, że dwójka to żałosny direct-to-video, film tak niskobudżetowy i beznadziejny, że nie pojawił się w kinach tylko od razu na DVD. Leonetti to nie jest jakiś Spielberg albo Lynch tylko operator, który zaczynał od zdjęć do "Laleczki Chucky 3" (???), a jako reżyser zadebiutował remakiem "Martal Kombat".
Nic więc dziwnego, że "Efekt motyla 2" jest równie udany jak jego wcześniejsze "osiągnięcia". Film jest po prostu kiepski i nic dziwnego, że na Filmwebie pojawiły się równie niepochlebne opinie na jego temat. Nikt jednak nie może zabronić lubienia kiczowatego kina. Ja sam od czasu do czasu lubię się odmóżdżyć jakimś kiepskim filmem, więc nie rozumiem po co robić awanturę. ;)
Otoz bezmozgi kretynie lalka chucky 3 to rowniez jeden z bardzo wielu moich ulubionych filmow teraz to skomentuj szczeniaku:)
Otóż ja to skomentuję może.
Po 1. Nie zwracaj się do drugiego użytkownika nie pochlebnie, jeżeli on wprost Cię tak nie nazwał i nie sprowokował kłotni.
Po 2. To że jest to Twój ulubiony film, może świadczyć zarazem że jest najlepszy i najgorszy bo Ty go lubisz.
Po 3. Jeżeli intersują Cię filmy typu Efekt Motyla 2 , przyczyniając się przy tym do składania zdania iż EM1 jest gorsza, pokazujesz że to Ty jesteś szczeniakiem. Bo każdy dorosły człowiek po 30 szanuje sobie filmy na których trzeba myśleć. Chyba że skończyłeś zawodówkę to wtedy EM 2 jak najbardziej bardziej się przyda, bo wszystko jest wyłożone na tacy i zgadzam się że jest to film dla ciemnych mas które nie zrozumiały, a chciałby zrozumieć ten film. Taka uproszczona instrukcja obsługi patelni w podpunktach.
Po 4. Pierwsza zasada dorosłego człowieka? Nie równa wieku z inteligencją.
Otóż droga ćpunko
Po 1. Nie zwracaj się do drugiego użytkownika nie pochlebnie, jeżeli on wprost Cię tak nie nazwał i nie sprowokował kłotni.
Po 2.To że nie jest to Twój ulubiony film, nie musi świadczyć zarazem że nie jest dobry bo Ty go nie cenisz.
Po 3. Jesli uwazasz ze jestem szczeniakiem bo wole lekki i przyjemny film od cieższego zupelnie nie potrzebnie momentami zawiklanego to kim ty jesteś? moją wyrocznią? Ja jestem po 20 a nie po 30 ale szanuje sobie filmy na ktorych trzeba myslec chyba ze wg ciebie np K-Pax, Donnie Darko Efekt motyla Zielona mila skazani na... forest gump i wiele innych takimi nie sa to juz twoj problem i to swiadczy o twoim poziomie inteligencji,a skonczylem studia wiec daruj sobie.
Ty weź się człowieku uspokój wszystkim ublizasz naokolo, kurde skoro innej osobie
sie nie podoba film, ktory tobie sie podoba od razu jest kretynem,debilem i cholera
wie co jeszcze??A teraz wazne sprawy(film jest od Ciebie wazniejszy, widzisz jaka z
ciebie szmata?)Efekt Motyla jest denny.Hierarchia Efektów jest taka,ze na 1 msc
jest jedynka, na 2 trojka a na 3 dwojka.Jeszcze jedno otrzymujesz taki sam
szacunek jaki dajesz,czyli zaden.A tak poprawdzie, to na filmach się nieznasz,
wiec przestan uwazac sie za eksperta od kinematografii, bo nim nie jestes, jestes
najwyzej laikiem, bo nie umiesz znalezc prawdziwego arcydziela wsrod kiczow ;)
Mam nadzieje,ze juz przejzales na oczy bo zaczynasz mnie wkurwiac po calosci,
myslisz ze tylko ty masz racje zdanie innych sie nie liczy,ktos mowi inaczej jest
debilem, opanuj sie czlowieku.Nie jestes pepkiem swiata, mozesz byc najwyzej
wzodem na dupie pedale.Koniec z Toba konwersacji,przemysl wszystko i sie
zwracaj do ludzi z szacunkiem.Jak sobie poscieliles tak sie wyspales pierdolcu.A
studia to raczej musiales skonczyc zaocznie,no bo sporz w lustro i powiedz jedno
zdanie...Juz?To teraz masz odp dlaczego zaoczne ;)
Pierdolcow omijam szerokim łukiem więc tylko tak z dobrej woli proponuję zgłosić się do najblizszego psychiatryka na dluugą kurację życzę powodzenia twoim opiekunem w doprowadzaniu cie do sytuacji w ktorej bedziesz nadawal sie do zycia w cywilizowanym spoleczenstwie.
"Życzę powodzenia Twoim OPIEKUNEM" tak powinno byc.Koniec rozmowy z Tobą,
jesteś ograniczony i tyle.
A teraz poprawna wersja "Życzę powodzenia Twoim OPIEKUNOM" - wiele się ode
mnie uczysz ;) Twoja największa lekcja w życiu chyba...
Zaden Strach, tylko on już przesadza, ale jak ktos kyo lubi wszystkie "Movie" może
się liczyć ze zdaniem innych i być dobrym rozmówcą?;) Pozdrawiam (bynajmniej
nie stefaniaka_a)
A ja mam dziwne wrażenie, że 3 była najlepsza, posiadał zaskakujące i >przyjemne< zakończenie, co lubię.
Nie wiem, bo jeszcze nie oglądałem, ale cenię to, że doceniasz części kontynuacyjne filmu... mało jest takich osób;)
Nie oglądałem pierwszej części, ale dwójka mi się bardzo podobała... Może i była prosta (nawet nie wiadomo z jakiego powodu przenosił się w czasie), ale jednak złapała mnie za serducho. Zaskoczyło mnie bardzo smutne zakończenie, bo myślałem, że się pozytywnie zakończy :(.
"Gratuluję" tym, którzy wolą proste i mało zagmatwane filmy. Byle by tylko mózgu za bardzo nie nadwyrężać od myślenia...-_-'
Dobre, kolejka dla tego Pana ;) swoja droga tez tak uwazam;) Niechce mi sie zbytnio rozpisywac, wiec tylko sie
zgodze :D
Ale zes mi pojechala, raz tak napisalem bo bylem zmeczony a tu juz komenty "zmuszac mozg do myslenia" nie
wiem jak Ty, ale ja mysle calutki czas a jak widze, Ty tylko jak dajesz posty na Filmweb-ie? To jest dla Ciebie
najwazniejsze do przemyslen?Gratuluje idz tak dalej...A poza tym ja zawsze daje dlugie posty a w tym temacie
nie ma wiele do pisania jedynka to rewelacja a dwojka dno i wodorosty.
Faktycznie pierwsze wrażenie robi wielką różnicę. Ja najpierw obejrzałam 1 i byłam nią bardzo zaskoczona. Pierwszy raz spotkałam się z taką ciekawą fabułą. Nie wiem gdzie wy widzicie zagmatwanie w tym filmie? Ja spokojnie za nim nadążyłam bo w końcu jakiś fajny film. W tym wypadku kontynuacja nie przypadła mi do gustu. Chociaż nie wiem czy możliwym byłoby zrobić kontynuacje lepszą od pierwowzoru zwłaszcza że jedynka była taką niespodzianką. Ogólnie dla mnie dwójka jest może na 6/10 bo coś w nim zabrakło, coś co nazywamy elementem zaskoczenia...
Jak dla mnie jedynka 8/10, a dwójka 2/10. Dodatkowo Efekt motyla 2 uważam za jeden z najgorszych sequeli jaki powstał. We wszystkich elementach ustępuje swojemu pierwowzorowi. Wielki potencjał został calkowicie zmarnowany przez nieudolną realizacje, a szkoda. Dwójka tak bardzo mnie odrzuciła, że jakoś specjalnie nie mam ochoty siegnać po kolejną część.
To po krótce moja opinia, pozdrawiam !
piedolisz czlowieku dwójka jest lepsza od jedynki ktora byla niepotrzebnie zagmatwana acz tez byla niezla ale dwojka po pierwsze byla ciekawsza bardziej wciagajaca i dzialajaca na uczucia ale skoro nie masz uczuc to wiadomo idz lepiej poogladac ramba albo inne transformersy kino z najwyzszej polki zostaw ambitnym...
hahahahahah, więc uważasz Efekt motyla 2 za ambitne kino O_o
To jest sequel stworzony tylko po to aby(odrywając kupony popularności pierwowzoru)zarobić kasę. Jedynka była zagmatwana? Przecież wszystko było w niej jasne i czytelne- no chyba, że ktoś jest ograniczany umysłowo i nie nadąża nad fabułą. A czy dwójka działała na uczucia? Hmmm.... nie weim nawet nie pamiętam, wiem że przez cały film odczuwałem niesamowitą nudę, a to też jakieś uczucie, więc tak sequel z pewnością działa na uczucia tylko nie w pozytywnym sensie.
A co do Rambo, to nie przepadam, a Transformersy moża z całą pewnością przyrównać do Efektu Motyla 2 bo to komercyjne produkcje z tą różnicą, że EF2 to gówno.
Ok, każdy ma prawo do własnego zdania. Nie atakuję nikogo, ale ostrzegam że zaraz zmieszam EM2 z błotem, o. :] 1.cz była genialna. Dlatego, że świeża, nowa, ciekawa, na podstawie książki. Świetnie zmontowana, solidnie zakręcona i całkiem nieźle zagrana. Dawała do myślenia, oglądając ją mózg pracował aż dymiło uszami ;) No, może przesadziłam. W każdym razie, podobało mi się. Dość ambitny dramat, podczas którego nie ma czasu na ziewanie. <br>
3.cz- też dobra:) Najbardziej mroczna i zagadkowa. Z każdym przeniesieniem w czasie bohater pogarszał swoją sytuację, co było dla mnie jak spadanie w dół- coraz niżej i niżej, bez końca. Spodziewałam się, że ostatecznie Sam "usmali sobie mózg", i tak skończy się film.. <br>
teraz dwójka. Chryste. Scenariusz uproszczony do granic możliwości, przewidywalny. Rozpoczęcie jest przeurocze (fuj), bohater mdły, zakończenie zaspokaja gusta fanów "Szkoły uczuć" .. W scenariuszu- za mało komplikacji. Oczywistość goni oczywistość. Wszystko podane na tacy. Słodkie i lukrowane. To tyle. Smacznego :| ..