Koniec zgadłem już w chwili kiedy panna w wypadku straciła nienarodzone dziecko (motyw zerżnięty z japońskiego filmu Wizje)
Motywacja bohatera tragiczna, cofanie się w czasie w celu zrobeinia kariery to pomysł rodem z filmow Eda Wooda, oczywiscie po zostaniu wiceprezesem bohater traci miłość życia, a jakże. (Kłania się film Klik:I robisz co chcesz)
Pierwsza część Efektu motyla była genialna, traktowała o przypadkowości ludzkiego życia. W kontynuacji dobry jest tylko tytuł filmu. Niestety.