od samego początku wiadomo jak potoczy się akcja, i z łatwością można się domyśleć, że koleś popełni samobójstwo. zero zaskoczenia, zero klimatu. fil spłycony tak samo jak "oszukać przeznaczenie 3" w którym cała akcja ograniczyła się do biegania od osoby do osoby, które mają kolejno zginąć. tak samo tutaj wszystko kończy się na patrzeniu po kolei na zdjęcia i cofaniu się w przeszłość. gdzie tu jest zaskoczenie? jednym słowm film marny. spłycona kopia częscie pierwszej.